AS: Modrić na zawsze
Chorwat niemal na pewno zostanie w Realu na kolejny sezon, ale umowa będzie pozwalała mu grać nawet do 2024 roku, jeśli utrzyma swoją formę. Po zakończeniu piłkarskiej kariery będzie za to mógł pracować w klubie w innej roli.
Fot. Getty Images
To najlepsza wiadomość, jaką mogą teraz przeczytać kibice w Madrycie, nie licząc oczekiwanego triumfu w lidze jutro na Santiago Bernabéu i wymarzonej remontady przeciwko Manchesterowi City. 36-letni Luka Modrić uzgodnił już z klubem, że przedłuży swój kontrakt do 2023 roku. Na dodatek po niedawnym spotkaniu obu stron zapewniono sobie możliwość przedłużenia umowy o dodatkowy rok, co ma być uzależnione od formy Chorwata, informuje AS.
Innymi słowy, jeśli Luka w przyszłym sezonie będzie prezentował się równie dobrze, automatycznie pozostanie w klubie o jeszcze jeden rok dłużej. W umowie między zawodnikiem a Realem istnieje nawet możliwość, że gdy Modrić zdecyduje się zawiesić buty na kołku, będzie mógł liczyć na stanowisko w dziale sportowym klubu, co odpowiada jego gustom i zaangażowaniu, biorąc pod uwagę, że jest wielkim entuzjastą i analitykiem futbolu.
Porozumienie daje spokój pomocnikowi, którego marzeniem było, aby móc grać jeszcze na nowym Bernabéu. Na dodatek jesienią tego roku będzie kapitanem Chorwacji na Mistrzostwach Świata w Katarze. Nadal czuje, że ma dużo energii i motywacji. W ten sposób spełni się jego życzenie, aby kontynuować karierę w Madrycie tak długo, jak wytrzyma to jego ciało. AS może zapewnić, że wielkim marzeniem zawodowym Modricia jest zakończenie kariery piłkarskiej w Madrycie. Dlatego też nadal należycie dba o siebie, do tego stopnia, że jest wzorem dla takich zawodników jak Camavinga i Fede Valverde, którzy walczą o miejsce w środku pola.
Na decyzję klubu duży wpływ miała opinia Ancelottiego oraz Bernabéu, biorąc pod uwagę, że owacje na stojąco i skandowanie jego imienia były w tym sezonie na porządku dziennym w wielkich meczach (Atlético, PSG czy Chelsea).
Faktem jest, że Modrić ma już na koncie 430 występów w białej koszulce, odkąd w 2012 roku podpisał kontrakt z Realem. Daniel Levy, prezes Tottenhamu, obiecywał mu od lata 2011 roku, że jeśli Real Madryt ponownie wyrazi zainteresowanie w 2012 roku, sprzeda go, aby mógł odejść do drużyny swoich marzeń. Kiedy jednak nadszedł czas, a on nie dotrzymał słowa, Luka postanowił trenować na własną rękę, dopóki prezes nie spełni swojej obietnicy. André Villas-Boas, portugalski trener Spurs, rozmawiał z nim i powiedział mu, że go rozumie, nawet jeśli jest to cios dla jego projektu sportowego.
Dalszą historię wszyscy znamy. Dziś Modrić jest jednym z liderów w szatni, a na dodatek jest uwielbiany przez kolegów i kibiców. Nie mógł wymarzyć sobie lepszego scenariusza, z którego wszyscy wydają się zadowoleni. Luka może zostać w Madrycie na zawsze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze