Ramos nie zmienia swoich planów
Hiszpan zamierza dalej grać w Paryżu i nie planuje zmiany klubu w najbliższym okienku transferowym, chociaż w stolicy Francji przyszłość całego piłkarskiego projektu wydaje się coraz bardziej niepewna.
Fot. Getty Images
Sergio Ramos ma jeszcze rok kontraktu z PSG i zamierza go wypełnić. Nikt z francuskiego klubu nie kontaktował się ani z zawodnikiem, ani z jego otoczeniem, szukając rozwiązania umowy trakcie sezonu, który jeszcze nie dobiegł końca. Nie ma klauzuli odstępnego po żadnej ze stron i na razie środkowy obrońca jasno daje do zrozumienia, że chce honorować umowę, którą jego agent otrzymał, gdy wydawało się, że znalezienie dla niego miejsca po odejściu z Realu Madryt jest skomplikowane. W kontrakcie zapisano 11 milionów za sezon.
Były piłkarz Realu Madryt sięgnie w ten weekend po kolejny tytuł ligowy, jeśli PSG pokona Lens. To nie był sezon, o jakim marzył środkowy obrońca. Kontuzje nękały go od momentu przybycia do Paryża i dopiero w końcowej fazie sezonu wydaje się, że odnalazł swoją najlepszą formę lub przynajmniej wykazuje oznaki zbliżania się do niej, co jest jego głównym celem. Francuska prasa bardzo surowo oceniła Hiszpana. Nie pomogły też wyniki i nastroje w zespole. Porażka z Realem Madryt definitywnie zraziła kibiców, którzy oczekiwali znacznie więcej od konstelacji gwiazd zgromadzonych na Parc des Princes.
Nie pomaga też klub i jego sposób rozwiązywania problemów. Nikt nie rozmawiał z Ramosem, nie wiadomo też, co stanie się z Mauricio Pochettino, Leonardo i resztą ekipy organizacyjnej. Plotki krążą w kółko, ale wszystko wydaje się zależeć od decyzji Mbappé, a cała reszta jest nieistotna. Wygląda też na to, że argentyński szkoleniowiec bardziej liczy teraz na Ramosa. Kontuzje nie pozwoliły trenerowi i zawodnikom na zbyt wiele współdziałania na boisku. Kimpembe i Marquinhos byli niekwestionowanymi faworytami do gry i wygląda na to, że będą nimi nadal, ale Hiszpan może liczyć na swoje szanse.
PSG oczekiwało więcej od Ramosa, choć wie, że kontuzje i pragnienie obrońcy działają na ich niekorzyść. Prawo francuskie zezwala w drugim roku obowiązywania kontraktu na niewypłacanie pełnego wynagrodzenia zawodnikom, którzy mają dłuższe nieobecności. Teraz wszystko wydaje się zmieniać, a na środkowego obrońcę patrzy się innymi oczami. Wiele będzie zależało od kierunku obranego przez klub i drużynę, ale Ramos nie ma wątpliwości, że może grać jeszcze na najwyższym poziomie przez cztery czy pięć lat.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze