Advertisement
Menu

Blisko, coraz bliżej!

W meczu 33. kolejki La Ligi Real Madryt wygrał na wyjeździe z Osasuną 3:1. Bramki dla Królewskich zdobyli David Alaba, Marco Asensio i Lucas Vázquez.

Foto: Blisko, coraz bliżej!
Fot. Getty Images

Carlo Ancelotti zdecydował się dziś na spore rotacje. Poza jedenastką pozostali między innymi Dani Carvajal, Toni Kroos, Vinícius czy Luka Modrić, który został w Madrycie, ale i tak Królewscy wygrali z Osasuną 3:1. Za sam wynik i zdobycz punktową należą im się spore brawa, jednak w rzeczywistości wynik mógłby być zdecydowanie bardziej imponujący, a przede wszystkim można by dużo szybciej zagwarantować sobie przewagę nad rywalem.

Wszystko zaczęło się niemal koncertowo. Rozegranie z rzutu wolnego z pomysłem, dobre dośrodkowanie Ceballosa do Benzemy, odegranie do Alaby, łut szczęścia i… 1:0. Koncentracji starczyło ledwie na mniej więcej półtorej minuty. Osasuna natychmiast wyrównała, a spotkanie stało się po prostu nudne. Real utrzymywał się przy piłce, ale nie angażował przy atakach zbyt wielu zawodników.

Na szczęście dobrze wyglądał środek pola, który wypracował drugą bramkę. Camavinga dobrze poradził sobie z podniesieniem się po fatalnym początku spotkania, dograł do Ceballosa, a po chwili Asensio trafił do pustej bramki.

W drugiej połowie Królewscy powinni postawić nad i więcej kropek, niż wszystkie alfabety przewidują. Benzema zmarnował dwa rzuty karne wypracowane przez znakomitego dziś Rodrygo, przez co kibice Realu mogli drżeć o wynik do samego końca. Świetną zmianę dał też Vinícius, który w doliczonym czasie gry dograł do Lucasa. Hiszpan ustalił wynik meczu i po raz kolejny udowodnił swoją przydatność.

Trzy punkty cieszą, a mistrzostwo Hiszpanii w najbliższych tygodniach jest już formalnością. Po dzisiejszym spotkaniu jest jednak też kilka złych wiadomości, przede wszystkim możliwa kontuzja Alaby. Do tego problemy zdrowotne znów mieli Militão i Benzema, a ten ostatni – choć w ostatnich tygodniach trudno w niego wątpić – pokazał, że z tymi rzutami karnymi nie jest wcale tak kolorowo. To jednak na dziś tematy poboczne. Trzy punkty wracają do Madrytu, a największy rywal Realu musi patrzeć za siebie, a nie przed siebie. 

Real jest już za daleko.

CA Osasuna – Real Madryt 1:3 (1:2)
0:1 Alaba 12'
1:1 Budimir 13' (asysta: Ávila)
1:2 Asensio 45'
1:3 Lucas 90'+6' (asysta: Vinícius)

Osasuna: Herrera; Vidal, Ariadane, David García, Cote (68' Barja); Moncayola; Rubén García (46' Manu Sánchez), Brašanac (80' R. Torres), Javi Martínez (68' Oier), Ávila (86' Barbero); Budimir.

Real Madryt: Courtois; Lucas, Militão, Alaba (46' Carvajal), Nacho; Camavinga (73' Isco), Valverde, Ceballos (71' Kroos); Rodrygo (90' Vinícius), Asensio, Benzema.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!