Advertisement
Menu
/ cadenaser.com

Magiczny tydzień Rodrygo

Ostatnie dni to bez wątpienia najlepszy czas dla Rodrygo w tym sezonie. Brazylijczyk w ciągu tygodnia zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty.

Foto: Magiczny tydzień Rodrygo
Fot. Getty Images

Przybył do nas latem 2019 roku, mając zaledwie 18 lat, a jego cena była liczona w milionach. Real Madryt zapłacił Santosowi niebotyczną sumę 45 milionów euro za jedną z pereł światowego futbolu. Rodrygo Goes wylądował w Hiszpanii po tym, jak wyróżnił się w lidze brazylijskiej, Copa Libertadores, a przede wszystkim w Mistrzostwach Świata U-20 w Brazylii. Pochodzący z Osasco zawodnik osiągał znakomite wyniki jako junior, dzięki czemu szybko zwrócił na siebie uwagę największych europejskich klubów. Królewscy zdecydowali się go kupić już w 2018 roku, ale pozostawili na rok w Brazylii na zasadzie wypożyczenia, aż osiągnie pełnoletność. Teraz Rodrygo odegrał decydującą rolę w jednym z najważniejszych tygodni w sezonie dla swojej drużyny.

W tym sezonie brazylijski napastnik wystąpił już w 40 meczach. Pomimo kilku wariantów, jakie Carlo Ancelotti stosuje w swoich ustawieniach, prawda jest taka, że Rodrygo w taki czy inny sposób należy do stałych bywalców. Jednak jego występy w tym sezonie nie były w pełni efektywne, jeśli chodzi o jego pozycję na boisku i liczby. Przed ostatnimi trzema meczami Rodrygo po raz ostatni strzelił gola 19 października, w meczu Pucharu Europy z Szachtarem, w którym Real Madryt rozgromił Ukraińców 5:0. Jego gol przeciwko Sevilli jest pierwszą i jedyną ligową bramką Brazylijczyka w sezonie 2021/22.

W derbach Madrytu przeciwko Getafe rozegrał jednak pełne 90 minut i asystował przy trafieniu Lucasa Vázqueza, który przypieczętował wynik meczu. W środku tygodnia wszedł z ławki w drugiej połowie, by odmienić losy meczu z Chelsea i zdobyć decydującą bramkę, która dała dogrywkę. Na Sánchez Pizjuán włoski trener powtórzył formułę zastosowaną w Lidze Mistrzów i już po pięciu minutach przyniosła ona efekty. Rodrygo strzelił gola w 50. minucie, a w doliczonym czasie gry podał do Karima Benzemy, który zdobył zwycięską bramkę. Bilans dwóch goli i dwóch asyst w ciągu siedmiu dni jest więcej niż satysfakcjonujący.

Wymarzony debiut
Rodrygo rzucił na kolana Santiago Bernabéu. Po obejrzeniu jego treningów przed sezonem, kibice w Madrycie nie mogli się doczekać, aby zobaczyć, jak młody talent z Ameryki Południowej będzie wyglądał w koszulce Realu. 29 września 2019 roku zadebiutował przeciwko Osasunie. Już przy pierwszej dotkniętej piłce ruszył lewą flanką i po sprytnym dryblingu w środku pola zdobył bramkę. Lepiej zacząć się nie dało.

Najlepsze wyniki i wątpliwości, które po nich nastąpiły
Jakby tego było mało, 38 dni później rozegrał prawdopodobnie swój najlepszy dotychczasowy mecz. Doskonały hat-trick (gol z każdej nogi i główka) oraz asysta w meczu z Galatasarayem w Lidze Mistrzów. Mecz, który, być może, zbyt mocno zaważył na karierze Rodrygo.

Od tego momentu oczekiwania wobec brazylijskiego zawodnika były bardzo wysokie. Prawda jest taka, że nigdy nie zdołał stać się niekwestionowanym starterem dla żadnego z trenerów, którzy prowadzili go w Hiszpanii, choć zawsze był zauważalny przez cały sezon. Do tej pory napastnik wystąpił w 99 meczach, w których strzelił 13 goli i zanotował 20 asyst. Dobre liczby jak na zawodnika, który ma dopiero 21 lat i całą karierę przed sobą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!