Real Madryt z młodzieżowym Pucharem Króla
Drużyna Realu Madryt U-19 sięgnęła po pierwszy tytuł w tym sezonie. Królewscy pokonali po dogrywce Espanyol 2:1, mimo że to Katalończycy na początku meczu objęli prowadzenie.
Fot. własne
Młodzieżowy Puchar Króla trafił w ręce Realu Madryt. Blancos w finale pokonali Espanyol 2:1 po dogrywce. Katalończycy wyszli na prowadzenie, ale Królewscy szybko doprowadzili do wyrównania. Decydującą bramkę zdobył Nakai. Ten tytuł wraca do Realu Madryt po pięciu latach przerwy. Jednocześnie jest to 14. tryumf madrytczyków w tych rozgrywkach. Lepsza pod tym względem jest tylko Barcelona (18).
Akcja na murawę szybko nabrała tempa. Zaczęła się od rzutu wolnego dla Espanyolu, po którym Miguel Carvalho zdecydował się na strzał z dystansu. Uderzył na tyle dobrze, że Diego Piñeiro nie zdołał dosięgnąć piłki. Odpowiedź Królewskich mogła nadejść już w następnej akcji, ale Venteo zdołał obronić strzał Gonzalo. Chwilę później golkiper Katalończyków był bezradny, kiedy uderzał Lorenzo. Po tej wymianie ciosów spotkanie się uspokoiło. Większą inicjatywę wykazywał Real Madryt, ale Espanyol potrafił zagrozić kontratakami i stałymi fragmentami. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie.
Królewscy lepiej zaczęli drugą połowę, do której przystąpili z jedną zmianą. Kilka razy zbliżyli się do bramki rywali, ale nic z tego nie wyszło. W 57. minucie Espanyol trafił do siatki, jednak sędzia nie uznał tego gola z powodu spalonego. Im bliżej było końca podstawowego czasu gry, tym bardziej zachowawczo grały obie drużyny. Na murawie działo się niewiele i bramkarze nie mieli dużo pracy. W jednej sytuacji wydaje się, że Nakai był faulowany w polu karnym, lecz gwizdek arbitra milczał. Brak okazji poprowadził tę rywalizację prosto do dogrywki.
Dogrywkę lepiej rozpoczął Real Madryt. Świetną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Bruno, ale obrońca zdołał wybić mu piłkę, która trafiła prosto pod nogi Japończyka. Jego mocny strzał pod poprzeczkę zupełnie zaskoczył Venteo. Niestety, chwilę później Bruno musiał opuścić boisko, bo nabawił się urazu. Królewscy chcieli pójść za ciosem i Víctor znalazł się w dobrej sytuacji, jednak bramkarz Espanyolu tym razem spisał się bez zarzutu.
W drugiej części dogrywki Blancos wycofali się do obrony, a poza tym zawodnicy zaczęli się często faulować. Madrytczykom to pasowało, bo Espanyol nie potrafił złapać rytmu. Ostatnie minuty to Real Madryt zamknięty w polu karnym i liczne stałe fragmenty dla graczy z Barcelony. W doliczonym czasie drugą żółtą kartkę obejrzał Ferrán i Królewscy kończyli mecz w osłabieniu. Zdołali obronić prowadzenie i mogli rozpocząć świętowanie zdobycia Pucharu Króla.
Espanyol – Real Madryt 1:2 (1:1)
1:0 Carvalho 7’
1:1 Lorenzo 10’ (asysta: Gonzalo)
1:2 Nakai 95’
Espanyol U-19: Venteo, Carlos Alemán, Simo, Miranda (Salguero 96’), Ian Forns (Marc López 106’), Carvalho, Marc Grau (Ussu 96’), Grabu (Pol García 72’), Armand (Isaac Obeng 72’), Rivarés (Sando 106’), Luca Warrick.
Real Madryt U-19: Diego Piñeiro, Obrador (Manu Serrano 73’), Marvel, Asencio, Calleja, Álex Jiménez (Ferrán 46’), Bruno Iglesias (Édgar 97’), Villar, Manuel Ángel (Víctor Muñoz 90’), Gonzalo (Nakai 64’), Lorenzo (Salazar 64’).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze