Ramos podejmie kolejną próbę powrotu
Od odejścia z Realu Madryt hiszpański obrońca rozegrał tylko pięć spotkań. Ostatni raz pojawił się na boisku 23 stycznia, ale niebawem znów ma na nie wrócić.
Fot. Getty Images
Sergio Ramos trenuje już normalnie i może być zdolny do powrotu do drużyny Pochettino na najbliższy mecz PSG z Lorient w niedzielę, informuje francuskie Le Parisien. Będzie to kolejna próba byłego kapitana Realu Madryt, aby położyć kres kontuzjom, z którymi zmaga się od ponad roku.
Problemy fizyczne, które zaczęły się w czasie jego ostatniego pobytu w Madrycie i trwają do dziś w PSG, gdzie na tym etapie sezonu rozegrał zaledwie pięć spotkań i uzbierał 283 minuty. Ramos wraca do zdrowia po kontuzji mięśnia łydki w prawej nodze, co wykluczyło go z gry na dwa miesiące. Przez ostatnie kłopoty, które rozpoczęły się pod koniec stycznia, nie mógł zagrać ani w pierwszym, ani w rewanżowym spotkaniu z Królewskimi, choć pojawił się na Santiago Bernabéu w roli widza.
Jest to już trzecia kontuzja, której doznał w PSG. Pierwsza z nich, tuż po przybyciu do paryskiego klubu, wykluczyła go z gry na 115 dni. Ramos zadebiutował w oficjalnym meczu dopiero 28 listopada. Następnie znów miał problemy mięśniowe, które zmusiły go do przerwania pracy na kolejne 20 dni. I wreszcie nadszedł styczniowy uraz, po którym nadal dochodzi do siebie.
Ciągłe kontuzje sprawiły, że Ramos znalazł się na celowniku paryskiego zespołu i pojawiły się nawet spekulacje, że może opuścić klub po zakończeniu sezonu. Pochettino niejednokrotnie bagatelizował kontrowersje i wspierał obrońcę. „To on najbardziej cierpi w tej sytuacji. Jest rozczarowany i sfrustrowany. Staramy się mu pomóc ze wszystkich sił. Mamy bardzo dobry personel medyczny, który robi wszystko, aby mu pomóc. Udzielamy mu moralnego wsparcia. Mamy nadzieję, że będzie mógł wrócić jak najszybciej i robić to, co kocha najbardziej, czyli grać”, powiedział swego czasu Argentyńczyk.
Ale są też głosy bardzo krytyczne. Alain Roche, były piłkarz PSG, ostro ocenił Ramosa: „Nie rozegrał ani jednego ważnego meczu, nawet w Lidze Mistrzów. To smutne. Cieszyliśmy się, że jest z nami, ale to nieudany transfer. Teraz musimy wierzyć w cuda. Dla mnie jego sezon dobiegł końca”, powiedział na antenie francuskiego CANAL+.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze