Prawniczka Mbappé: Kylian chce mieć głos w sprawie tego, co generuje
Delphine Verheyden, prawniczka Kyliana Mbappé, udzieliła wywiadu L’Équipe w sprawie zamieszania z prawami do wizerunku zawodnika. Przedstawiamy tę rozmowę z przedstawicielką gracza, o którego stara się Real Madryt.
Delphine Verheyden razem z ojcem Mbappé i samym Kylianem. (fot. własne)
Sytuację z prawami do wizerunku Francuza i zbojkotowaniem przez niego współpracy ze sponsorami Francuskiej Federacji Piłkarskiej przedstawiliśmy w tym artykule.
Dlaczego wyszła pani teraz do mediów?
Jestem szczęśliwa, że prezes [Federacji] Le Graët przejął tę sprawę, o której dyskutujemy z jego ludźmi od trzech lat i w której nie jesteśmy wysłuchiwani. Wykorzystuję mój głos zgodnie z wolą mojego klienta, by uniknąć tego, iż ta debata wybuchnie czy się zniekształci.
Zacznijmy od początku.
Kiedy piłkarz po raz pierwszy jest powoływany do reprezentacji Francji, jedną z pierwszych rzeczy, jakie robi, jest podpisanie dokumentu, który reguluje jego prawa i jego obowiązki w reprezentacji Francji. Ten dokument wchodzi w życie z momentem podpisania go i obowiązuje jeszcze przez pięć lat po zakończeniu profesjonalnej kariery zawodnika. To jest pierwszą sprawą, jaka nas martwi. W przypadku Kyliana będzie to coś około od 18. do 40. roku życia. Podpisywanie tak długiego porozumienia nie jest realistyczne. Tę konwencję zredagowano dodatkowo w 2010 roku i w świecie z 2022 roku nie ma on nic wspólnego z tym, co wydarzyło się po Knysnie [miejsce buntu kadrowiczów Francji na mundialu w RPA]. To dla nas więc kwestia matematyczna i filozoficzna.
Co ogólnie sugerujecie w tej sprawie?
W sprawie długości, uważamy, że nie możemy dalej iść bez zbiorowych renegocjacji warunków w regularnych okresach, na przykład po każdym mundialu. Nie możemy też iść dalej bez zestawienia ze sobą wartości przekazywanych z jednej strony przez reprezentację, a z drugiej indywidualnie przez każdego zawodnika.
Chcecie odzyskać pełną kontrolę czy współpracować z Federacją?
Wszystkie te zasady muszą być ustalane wspólnie. Dotychczas zamiast dbać o wizerunek francuskich drużyn narodowych, Federacja stale działała bardzo elastycznie w kontekście definicji kolektywu, by móc coraz bardziej przypisywać dane prawa do danych zawodników. Gdzie podziało się poczucie wizerunku zbiorowego zespołu...
Czy to największy problem?
Tak, bo poza utratą przychodów mamy też ogromne ryzyko zniekształcenia wizerunku piłkarza. Wizerunek gracza jest powiązany z jego wartościami. Te wartości są pokazywane szczególnie w reklamach, na które zgadzają się piłkarze. To ważne, by zawodnicy zgadzali się z reklamami, w jakich występują. Muszą być wzorami dla młodej widowni i muszą dbać mocno o tę rolę.
Dlaczego?
Bo inaczej przesłanie, jakie zawodnik chce wysłać, pozostaje niesłyszalne, a nawet zaczyna być sprzeczne. Do tego nowa generacja nie zgadza się na to, by naruszać swoje zasady i ideały. Kylian to sportowiec następnej generacji. Po zakończeniu mundialu w 2018 roku Kylian próbował, chociaż otrzymał liczne propozycje, zawsze pozostawać na jednej drodze ze swoimi wyborami. Zamiast promować jedzenie prowadzące do otyłości, postawił na Good Goût, które jest marką organicznego jedzenia dla dzieci. To nie znaczy, że on sam jest całkowicie nieskazitelny w tym, co spożywa, ale woli wysyłać odpowiednie przesłanie do najmłodszych, na których idole mają tak duży wpływ.
Co chce pani osiągnąć w najbliższym okresie?
Zrewidować całą konwencję bez żadnej zwłoki, a szczególnie przed wrześniowym zgrupowaniem z sesjami już związanymi z mundialem. Federacja nie może dalej pracować w taki sposób i mieć za podstawę takie porozumienie bez rozmawiania z graczami co jakiś czas. Patrząc na obecną sytuację, co wydarzyłoby się, gdyby sponsorem Federacji była rosyjska firma? Piłkarze nie mieliby prawa odmowy do sponsorowania takiej marki, tak jest to zapisane w umowie. Oni muszą mieć jakiegoś rodzaju klauzulę sumienia.
Jak przy tym zapewnić sponsorom swobodne rozprzestrzenianie materiałów?
To ważne, byśmy odróżnili oficjalne zdjęcie całej drużyny, którym można swobodnie operować. To nie jest problemem, bo tu markę reprezentuje cała drużyna Francji. Z drugiej strony, musimy zrewidować zapis o kolektywnych sesjach, do których wybiera się tylko po pięciu piłkarzy. Jeśli mówimy o takim wykorzystywaniu, zawodnik z wątpliwościami musi mieć prawo do sprawdzenia sytuacji. Nie możemy też wybierać ciągle tych samych piłkarzy, a w przypadku Kyliana było tego ostatnio za dużo. Do tego zostaje temat produktów pochodnych: już od dawna obserwuję wykorzystywanie wizerunku Kyliana. Często widzę według mnie nieautoryzowaną operację, ale Federacja odpowiada: oni mają licencję od nas! Na końcu zostają nowe technologie, jak NFT czy blockchain, ale tu sprawy zmieniają się tak szybko, że na razie potrzebne byłyby tu oddzielne umowy dla każdej firmy.
Jaka jest wasza pozycja w sprawie sprzedaży koszulek reprezentacji?
Temat koszulek był wyłączony. Ale kto ma do nich prawo? Federacja, dostawca (Nike) i piłkarz. Jeśli umieszczamy nazwisko zawodnika na koszulce, powinien coś za to otrzymać. Wtedy każdy ma swobodę w tym, co chce zrobić z tymi pieniędzmi: zatrzymać je dla siebie czy może inwestować w futbol najmłodszych. Kylian chce mieć głos w sprawie tego, co generuje.
Czy chcecie też zrewidować relacje z mediami?
Konwencja wymaga dzisiaj, by piłkarzy odpowiedział na każde pytanie jakiegokolwiek dziennikarza. Jednak pomijając komentarz do właśnie rozegranego meczu, zawodnicy powinni móc wybierać, kiedy i gdzie chcą się wypowiadać. Musimy po prostu połączyć na nowo tę umowę z dzisiejszym światem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze