Advertisement
Menu
/ marca.com

Xavi: Jeśli ktoś jest faworytem, to właśnie Real Madryt

Trener Barcelony, Xavi Hernández, stawił się na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt w ramach 29. kolejki La Ligi. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi katalońskiego szkoleniowca.

Foto: Xavi: Jeśli ktoś jest faworytem, to właśnie Real Madryt
Fot. własne

Czy jutrzejszy mecz to idealny scenariusz, aby potwierdzić dobrą formę w ostatnich tygodniach?
Tak, jest to idealne miejsce, aby potwierdzić dobrą dyspozycję całej drużyny. Musimy pokazać charakter, gramy na wyjeździe i trzeba pokazać, jaki jest nasz styl. Real jest jednak w formie i rozgrywa świetny sezon. Jeśli ktoś jest faworytem, to właśnie Real Madryt. Grają u siebie i są liderami tabeli.

Jakiego Realu Madryt pan jutro oczekuje?
Real jest jak kameleon. Nigdy nie wiesz, czy będzie naciskał, czy się cofnie. Nie wiemy, co nas czeka. Postaramy się często utrzymywać przy piłce i grać w naszym stylu. Gramy w Madrycie, więc można się domyślić, że będą naciskać na nas przez całe spotkanie. Musimy być przygotowani na każdą okoliczność i rodzaj gry.

Barcelona przegrała ostatnie pięć Klasyków. Przy okazji ostatniego stwierdził pan, że zespół wyszedł z pewnym strachem. Czy w ostatnich latach drużyna miała kompleks niższości?
Nie wiem, czy istniał kompleks, nie było mnie tu. Wyniki nie były jednak dobre. My chcemy to zmienić i jutro przed nami duża szansa. Uważam, że idziemy dobrą drogą. Jutrzejszy wynik niczego nie zmieni, jednak wygrana na pewno byłaby dla nas czymś pozytywnym.

Jak istotny jest brak Benzemy? Uważa pan go za najlepszego napastnika w Europie?
Cóż, jeśli nie jest najlepszym, to z całą pewnością jednym z najlepszych. Od dwóch czy trzech jest cały czas w gronie najlepszych „dziewiątek” na świecie. Jego brak nie zmienia jednak naszych założeń. Domyślam się, że więcej to zmienia dla Realu. To odczuwalne osłabienie, nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Co przekazuje pan swoim zawodnikom, bazując na swoim doświadczeniu jako piłkarz?
Przede wszystkim staram się przekazać im naszą filozofię gry, przy zachowaniu szacunku dla rywala. Ważne jest, abyśmy spróbowali pokazać charakter oraz aby narzucić nasz styl i zachować spokój. Będą momenty, w których będziemy musieli być bardziej cierpliwi. Jest to mecz o trzy punkty, nie finał rozgrywek.

Luis Enrique nie powołał Busquetsa do reprezentacji, pozwalając mu odpocząć. Jest pan mu za to wdzięczny?
Tak. Sergio na to zasługuje. Zrobił wiele dla reprezentacji oraz Barcelony… Jednak mimo dobrej formy i tak był krytykowany. Jest kluczowym piłkarzem, niezwykle ważnym, praktycznie nie łapie kontuzji. Myślę, że Luis Enrique podjął dobrą decyzję, również dla reprezentacji.

Jak wygląda sytuacja Gerarda Piqué?
Ma małe problemy, jednak nic mu nie jest. Jest dostępny i jutro będzie grał.

Co oznacza dla pana Klasyk na Santiago Bernabéu w roli trenera?
Dla mnie to duma być tutaj i reprezentować klub, który w mojej opinii jest najlepszy na świecie. To moment, w którym musimy udowodnić naszą dobrą dyspozycję oraz pokazać, że możemy rywalizować z kolejną wielką drużyną. Reprezentowanie Barcelony na wszystkich stadionach to dla zaszczyt.

Czy przez dużą stratę do Realu w tabeli presja będzie mniejsza?
Nie sądzę. Wygranie jutro sprawi, że będziemy blisko osiągnięcia pierwszego celu, jakim jest awans do Ligi Mistrzów. Mistrzostwo to jednak problematyczna kwestia, ponieważ dystans do lidera, nawet w przypadku zwycięstwa, wciąż będzie duży – 12 punktów i jedno spotkanie rozegrane mniej. Presja jest taka sama, jak zawsze. To Klasyk i chcemy go wygrać.

Jak zmieniła się gra drużyny od ostatniego Klasyku?
Uważam, że poprawiliśmy się w obronie oraz w graniu wysokim pressingiem. Gra pozycyjna wychodzi nam dużo lepiej, niż kilka miesięcy temu. Widzę poprawę, jednak trzeba ją udowodnić na boisku. Jutro przed nami kolejna szansa, aby to zrobić.

Czy uważa pan, że do jutrzejszego meczu zespół przystąpi z najlepszą samooceną od lat?
Tego nie wiem, ale jestem pewny, że podejdziemy do tego spotkania z dobrą dynamiką i zwycięską mentalnością. Chcemy udowodnić, że potrafimy rywalizować na Santiago Bernabéu z rywalem, który jest w dobrej formie.

Jakiego meczu można się spodziewać po Barcelonie? Ma pan już jasny plan na jutro?
Tak, mam już pomysł, ale poznacie go dopiero jutro. Nie mieliśmy dużo czasu na treningi, najważniejsza w ostatnim czasie była odpowiednia regeneracja.

Jakie jest pana najlepsze wspomnienie z El Clásico na Santiago Bernabéu?  
Jestem szczęściarzem, gdyż mam wiele wspomnień i duża część z nich jest dobra. Pamiętam ładną grę oraz zwycięstwa, ale porażki również. Wiele razy byliśmy lepsi od nich. Te odczucia są dla mnie szczególne. Przeżycie tego kolejny raz będzie bardzo trudne. Wygrane Klasyki na Bernabéu to było coś szalonego.

Co pan sądzi o tym, że według niektórych Barça nie potrafi wygrywać z mocnymi zespołami?
A czy Villarreal nie jest mocny? A Napoli? Atlético? Uważam, że w półfinale Superpucharu Hiszpanii potrafiliśmy rywalizować z Realem, byliśmy blisko zwycięstwa. Od spotkania z Bayernem ciągle idziemy do przodu i poprawiamy się w każdym meczu. Zdaję sobie sprawę, że najważniejsze są wyniki, ale odczucia również są dobre i wiem, że jesteśmy w stanie rywalizować.

Otworzyłby pan drzwi dla Messiego, gdyby ten chciał wrócić?
To najlepszy piłkarz w historii i zawsze będzie miał otwarte drzwi do Barcelony. Dopóki ja będę tutaj trenerem, on może tu wrócić w każdej chwili. Według mnie nie oddaliśmy mu takiego hołdu, na jaki zasłużył. Leo ma jednak ważny kontrakt w PSG i nie możemy nic więcej powiedzieć. Jeśli jednak będzie chciał przyjść na trening albo porozmawiać, drzwi są otwarte. To, co nam dał, jest bezcenne.

Jak według pana zagra Real Madryt?
Nie wiem. Mają kilka opcji, aby zastąpić Benzemę.

Jak skrzydłowi Realu mogą wpłynąć na grę bocznych obrońców w pańskiej drużynie?
Jutro nie trzeba będzie wiele zmieniać. Naszym założeniem jest zdominowanie gry i posiadanie piłki. Nasz styl się nie zmieni.

W 2004 roku Barcelona spisywała się słabo, ale wygrała Klasyk. Czy teraz może być podobnie?
Jeśli uda nam się wygrać, to faktycznie może tak być. W ostatnich pięciu starciach z Realem szło nam kiepsko, więc pod tym względem może zaistnieć pewne podobieństwo. Wtedy jednak też nie udało nam się wygrać La Ligi.

Rozważa Pan wystawienie Ronalda Araújo na prawej obronie?
Mamy wiele możliwości, a to jest jedna z nich.

Co pan myśli o jutrzejszych strojach Realu i Barcelony?
To kwestia kontraktu. Jeśli podpisałeś umowę, to znaczy, że zgodziłeś się na wszystkie warunki. Marketing to część futbolu. My zagramy w barwach senyery z dumą i z chęciami rywalizacji.

Co dla pana oznacza El Clásico?
To coś wyjątkowego. Mecz niezwykle trudny i skomplikowany. Granie na Bernabéu zawsze jest wielkim wyzwaniem. Zamierzamy atakować i rozegrać jak najlepsze zawody, aby zgarnąć trzy punkty.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!