Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Męczarnie Sergio Ramosa

Sergio Ramos wciąż nie podnosi głowy.

Foto: Męczarnie Sergio Ramosa
Fot. Getty Images

Obrońca po przenosinach do PSG z powodu nieustannych kontuzji nie jest w stanie wejść na dobre do zespołu. Jego problemy zdrowotne przeciągają się od początku zeszłego roku. Od tamtej pory 35-latek nie może złapać ciągłości niezbędnej do odzyskania najlepszej formy. Mauricio Pochettino od jakiegoś czasu widzi w tym realny problem.

Od stycznia 2021 roku Ramos przechodzi przez prawdziwe męczarnie. Łącznie zmagał się z dziewięcioma różnymi kontuzjami – od mięśniowych, przez przeciążeniowe, po chiński wirus. Przegapił przez nie w sumie 53 mecze, a niedyspozycyjny pozostawał przez 342 dni. Jak więc łatwo zauważyć, stracił praktycznie rok z kariery.

Przez ostatnie pół roku pobytu w Madrycie Sergio rozegrał pięć spotkań. To o jedno więcej niż zaliczył na ten moment w PSG. Przez nieco ponad rok były kapitan Królewskich spędził na murawie 634 minuty, w których trakcie zdobył dwie bramki i raz wyleciał z boiska. Nie trzeba chyba pisać, że to wyjątkowo mizerny dorobek jak na zawodnika przyzwyczajonego do gry zawsze i cieszącego się statusem nietykalnego.

Po wynikach powtórzonego losowania Ligi Mistrzów wszyscy zacierali ręce na możliwy występ Ramosa przeciwko Realowi. Kolejne problemy ze zdrowiem wykluczyły go jednak z pierwszego meczu i z niemal całą pewnością także z drugiego. Sztab medyczny PSG przewiduje, że w pierwszym tygodniu marca Hiszpan będzie mógł już biegać. Trudno więc spodziewać się, by na 9 marca był gotowy na rewanż w Madrycie.

Pochettino dość jasno opisał ostatnio sytuację defensora. – Nie ma jasnej roli w grupie. Dla kontuzjowanego piłkarza to trudne. Rytm zyskujesz, gdy regularnie trenujesz i możesz walczyć o miejsce w składzie. Kiedy jednak pozostajesz niedostępny przez tyle czasu, włączenie się do grupy jest skomplikowaną sprawą. Nie da się w takiej sytuacji pełnić konkretnej funkcji – stwierdził podczas jednej z konferencji prasowych.

Argentyńczyk chciał wyrazić tym samym fakt, że ciągła nieobecność Ramosa w zasadzie odłączyła go od drużyny i kolegów. Szacunek i status, jakim stoper mógł cieszyć się w Realu był niemożliwy do osiągnięcia w PSG, ponieważ jego wkład sportowy był niemal zerowy. Piłkarz niewątpliwie potrzebuje teraz wsparcia psychologicznego. Ucieka mu bowiem kolejny sezon, w którym praktycznie nie gra.

Ramos zdaje sobie sprawę, że wyjście z obecnego położenia nie będzie łatwe. Spirala kontuzji wchłonęła go bardzo mocno. Za moment Sergio skończy 36 lat, a jego kariera nieuchronnie zbliża się ku końcowi. W PSG wciąż wierzą, że sytuacja jeszcze się odwróci. Sergio będzie musiał jednak odzyskać nie tylko dawny poziom sportowy, lecz również będzie musiał wyrobić sobie pozycję wewnątrz drużyny.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!