Ancelotti: W najbliższych meczach spróbujemy wysokiego pressingu
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym ligowym meczem z Deportivo Alavés. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. własne
[RMTV] Jakie ma pan odczucia przed meczem z nowym Alavés, które pokonało 2:1 Valencię?
Zagramy z ekipą, która radzi sobie dobrze i ma rytm oraz tożsamość. Zagramy w momencie, który jest dla nas szczególny. Jesteśmy po porażce, która nas zabolała. Jesteśmy świadomi naszego słabego meczu, ale teraz musimy skupić się na tym spotkaniu. To ważny moment w lidze. Mamy przewagę i chcemy ją utrzymać.
[ABC] Powiedział pan Orsato, że podarował dwie kartki zawodnikom, którzy byli zagrożeni i nie zagrają w rewanżu z PSG. Słyszymy, że w przerwie Al-Khelaïfi i Leonardo rozmawiali z sędzią, naciskając na niego. Co pan o tym sądzi? Ma pan złe myśli w tej sprawie?
Nie będę miał złych myśli. Powiedziałem tylko o tym, co zobaczyłem, że dwie nasze kartki nie były bardzo klarowne. Nic więcej, to za nami, porozmawiałem z Orsato o tym i tyle. Odpowiedział, że jemu te dwie kartki wydawały się sprawiedliwe. Idziemy dalej.
[Radio Nacional] Real Madryt strzelił tylko jednego gola w ostatnich czterech meczach. Benzema powiedział ostatnio, że nie strzelacie szybko gola zamykającym się rywalom, to stajecie się nerwowi. Pracowaliście nad skutecznością i tym tematem nerwowości? Martwi się pan tym, że jeśli nie będziecie długo strzelać, wkradną się nerwy i pewność siebie zespołu spadnie?
Tak, oceniamy ten problem, jaki mieliśmy. Musimy być skuteczniejsi, to jest jasne, ale wraca też nasz główny napastnik, którym jest Karim, który strzelił wiele goli i zaliczył wiele asyst. Gdy Karim czuje się dobrze, a czuje się dobrze, bo wszyscy wiedzą, że do Paryża doszedł na styku, to pomoże nam rozwiązać ten temat. Teraz on czuje się lepiej.
[La Sexta] Dwie ostatnie porażki z Bilbao i PSG wyglądały podobnie: Real stojący z tyłu i czekający na wyjścia do ataku. To inny obraz od drużyny z początku sezonu. W czym zmieniła się drużyna, że stawiacie na taki system i plan?
Do grudnia drużyna grając w nisko ustawionym bloku potrafiła wykonywać dobre przejścia do ataku przy szybkich, wertykalnych podaniach i ruchach za plecy obrony. Z tym mieliśmy ostatnio trudności. Problem nie jest z grą w nisko ustawionym bloku, a z tym, że gdy odbierasz piłkę w nisko ustawionym bloku, musisz grać bardziej wertykalnie z szybszymi ruchami z przodu. To zawodziło w ostatnich meczach. Nie zmieniliśmy strategii. Mieliśmy większe trudności z wyprowadzaniem piłki od tyłu. I gdy zaczynaliśmy od bramki, i gdy odbieraliśmy piłkę, mieliśmy problemy z wertykalnymi podaniami.
[SER] Zawsze chwali pan swoją kadrę, ale czy ma pan już chęci na kolejny sezon i stworzenie z Mbappé praktycznie najlepszej ekipy i kadry w Europie?
Myślę, że to dalej jest bardzo konkurencyjna kadra. Jasne, że klub zawsze myśli o przyszłości, myślimy o przyszłości. Jak powiedziałem dwa miesiące temu, w każdym roku próbujesz poprawiać kadrę i tak samo będzie z kolejnym sezonem.
[AS] Dotychczas najgorszą serią Viníciusa bez gola w tym sezonie były cztery mecze. Obecnie to sześć spotkań bez trafienia. Co się z nim dzieje? Czy martwi pana jego słaba seria?
Dzieje się z nim to, co z całą drużyną. Obniżyliśmy trochę poziom i rytm. Nie chodzi o aspekt fizyczny, bo fizycznie z drużyną jest dobrze i pokazują to ostatnie spotkania. Jeśli nawet traciliśmy gola w końcówce, to nie przez dołek fizyczny. Działo się tak, bo czasami tak się dzieje. Z Villarrealem mieliśmy dobrą końcówkę. Z Athletikiem straciliśmy gola w końcówce, ale przez ostatnich 20 minut graliśmy na połowie rywala. Z Paryżem w końcówce też nie cierpieliśmy tak, jak cierpieliśmy na przykład w pierwszym kwadransie drugiej połowy. Z Viníciusem dzieje się to, co dzieje się ze wszystkimi. Styczeń był dla wszystkich bardzo, bardzo intensywny. Teraz w kolejnych trzech tygodniach mamy trochę mniej meczów i on będzie efektywniejszy.
[Mediaset] W Anglii informuje się, że Paris Saint-Germain oferuje Kylianowi Mbappé w nowej umowie milion funtów tygodniowo. Jest pan człowiekiem futbolu, byłym piłkarzem i trenerem. Pan patrzył w karierze na pieniądze czy zawsze podejmował decyzje na podstawie projektu sportowego?
[śmiech] Każdy musi myśleć o tym, czego chce. Co mogę powiedzieć... Płacą mi dużo, jestem uprzywilejowanym człowiekiem i nic więcej. Jednak nie podobają mi się w tym pieniądze, jakie zarabiam, a podoba mi się to, co robię.
[COPE] Mówi pan, że styczeń był intensywny dla wszystkich. Od kilku dni ma pan do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Czy teraz przy wolnych tygodniach na pracę to dobry moment, by dać minuty zawodnikom, którzy nie dostawali ich wcześniej tak dużo? Mówię na przykład o Bale'u czy Hazardzie, którzy pokazywali się z dobrej strony przy ostatnich szansach. Czy oni są gotowi, by na przykład jutro zagrać od początku?
Mam całą kadrę do dyspozycji i to bardzo dobry sygnał. Bardzo dobry do tego, by przez te trzy tygodnie dobrze przygotować się do końcówki sezonu. Przy tym jeśli wszyscy są gotowi, to muszę wybrać jedenastu do gry. Najważniejsze, żeby wszyscy czuli się dobrze. Oczywiście trudność to wybranie najlepszych, ale staram się robić to jak najlepiej.
[El País] Powiedział pan, że obniżyliście poziom w ostatnich meczach. Po meczu w Paryżu mówił pan o problemach z wyprowadzaniem piłki, a dzisiaj dodał kwestię wertykalnej gry. Po analizie i przemyśleniach, jeśli nie ma pana zdaniem problemu fizycznego, to jaki jest powód tej sytuacji? Brak szybkości w rozegraniu? Za wolne rozgrywanie? Za małe ryzyko w wertykalnej grze? Czy to może kwestie pozycyjne i taktyczne? Po analizie wtorkowego meczu, gdzie leży problem?
Czasami chodzi o małe szczegóły. Zamiast podać do przodu na cztery metry to podajesz do tyłu. Myślę, że jestem bardzo szczery: zagraliśmy bardzo źle z PSG w tym, co zazwyczaj robimy dobrze. Nasze wyprowadzenie piłki zawsze szło dobrze z Modriciem, Kroosem, Casemiro czy Alabą. Zawsze nam wychodziło. To był nasz zły wieczór i musimy to poprawić. A czy to mnie martwi... Nie martwi mnie za bardzo, bo wiem, jaką jakość i jaką osobowość mają ci piłkarze. To są małe szczegóły, które trzeba wskazać, by wrócić do robienia bardzo dobrych rzeczy, które zazwyczaj robimy.
[RTVE] W futbolu po złych wynikach przychodzi krytyka, o czym pan dobrze wie. Jak pan radzi sobie z tą krytyką i czy przejmuje się pan tym, co czyta na portalach społecznościowych?
Krytyka w tym momencie jest uzasadniona, bo zagraliśmy źle z Paryżem. Ja jestem swoim pierwszym krytykiem. Plan na mecz nie był dobry i muszę za to wziąć odpowiedzialność. Przy tym jak często mówiłem, musisz rozumieć krytykę, musisz ją przyjmować i musisz wyciągać z niej wnioski. Często wasza krytyka jest sprawiedliwa i dzięki niej myślę więcej. Czasami jednak to też głupota. Te gadanie o tym, że dyskutuję z zawodnikami, to głupoty. Krytyka jest jednak czymś bardzo dobrym i często jest mile widziana, ale głupoty nie.
[Onda Cero] Często w Realu Madryt jedna porażka to katastrofa, a szczególnie jeśli gra nie jest dobra, jeśli wizerunek zespołu nie jest dobry. Wtedy to coś jeszcze gorszego. Drużyna zagrała dramatycznie, nie oddała nawet celnego strzału. Chcę zapytać, czy te złe odczucia przyszły do pana także ze strony prezesa i dyrektora generalnego? Czy oni powiedzieli panu: Carlo, tak nie może być dalej?
Nie... Mamy takie same odczucia. Rozmawiałem z prezesem, dyrektorem i całym zarządem, który tam był. To nas boli. Ich bolał ten mecz jak nas. Jednak jesteśmy bardzo szczerzy. Zagraliśmy bardzo źle i wizerunek Realu też nie był dobry. To boli najbardziej. Najmniejszy problem to wynik, bo rezultat możemy zmienić poprzez walkę i cierpienie. Można go zmienić. 1:0 nie jest takie złe. Mówiąc prawdę, wynik to najlepsza rzecz z tego meczu.
[MARCA] W wielu meczach widać, że macie problemy z wysokim pressingiem i odbieraniem piłki wysoko na połowie rywala. Czy to był główny problem w meczu z PSG? Wiele osób twierdzi, że przy wysokim pressingu Vinícius, Benzema czy Asensio mieliby piłkę częściej. Czy ten problem wynika z tego, że nie macie piłkarzy do wysokiego pressingu? Czy może taki plan jest lepszy dla drużyny?
To temat, o którym rozmawiamy ze sztabem, o wysokim pressingu, bo czasami przez dobrą grę w nisko ustawionym bloku zapominamy, że czasami wysoki pressing może dać więcej szans. Pracujemy w tym temacie. To prawda, że musimy naciskać wyżej, by móc odbierać piłkę wyżej niż robiliśmy to w ostatnim czasie. Może być tak, że przez grę w nisko czy średnio ustawionym bloku trochę zapomnieliśmy o wysokim pressingu. Na pewno spróbujemy tego w najbliższych meczach.
[Gol] Kilka lat temu Zidane powiedział nam, że jest zakochany w Mbappé. Chcę być tu trochę romantyczny. Będąc w mieście zakochanych, w tygodniu Walentynek i po meczu w wykonaniu Mbappé, zakochał się pan we Francuzie? Czy może złamał panu serce swoją radością po golu w ostatniej minucie?
Myślę, że Mbappé wyrządził nam wiele krzywdy i mamy trzy tygodnie, by pomyśleć, jak rozwiązać rewanż przeciwko niemu.
[Radio MARCA] Po październikowej porażce z Sheriffem przyznał pan, że miał trudności ze snem. Jak wyglądały te trzy ostatnie dni? Czy miał pan problemy ze snem? Czy to były trudne dni? Jak się pan czuł?
Środa była bardzo trudna, wczoraj było lepiej, dzisiaj czuję się bardzo pewnie, a jutro wygramy.
[El Mundo] Czy zmienił się pana zdaniem sufit tej ekipy względem września czy października? Jaki jest jej obecny sufit? Dalej uznaje pan ją za zdolną do wygrania Ligi Mistrzów?
Nigdy nie mówiliśmy, że jesteśmy zdolni do wygrania Ligi Mistrzów, ale zawsze mówiliśmy, że możemy rywalizować ze wszystkimi ekipami. Rywalizowaliśmy, nawet grając bardzo źle, z jedną z najlepszych ekip w Europie i za trzy tygodnie będziemy rywalizować z nimi jeszcze bardziej, nie ma co do tego wątpliwości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze