Ancelotti: Uważam, że zarządzanie kadrą jest dobre
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym ligowym meczem z Granadą. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. własne
[RMTV] Jakiego meczu spodziewa się pan jutro ze wzmocnioną zimą Granadą?
Meczu, w którym drużyna musi zareagować po porażce z Athletikiem. Musimy się dobrze przygotować. Granada jak każdy rywal przyjedzie, by rozegrać swój mecz i znaleźć nasze słabości. Dla nas najważniejsza jest nasza reakcja poprzez dobre spotkanie, zaangażowanie i zwycięstwo.
[La Sexta] Czy zabolała pana krytyka otrzymana w sprawie zarządzania kadrą?
Nie, jestem do tego przyzwyczajony, do przeżywania takich momentów. To potwierdzenie, że jestem trenerem Realu Madryt, a trener Realu Madryt musi podejmować zawsze decyzje, w których czasami trafia, a czasami się myli. To dosyć normalne w naszej pracy i to nie jest nic nowego.
[AS] Benzema nie trenował z ekipą. Czy jego występ jest wykluczony?
Karim jest wykluczony na ten mecz. Jego stan się poprawił, ale ciągle nie jest gotowy na 100%. Wczoraj trenował, ale nie czuł się za dobrze. Musimy poczekać jeszcze 2-3 dni, ale na pewno będzie dostępny na kolejny mecz.
[MARCA] To trudne spotkanie z powodu nieobecności Benzemy i Viníciusa. Czy planuje pan zmiany? Czy może chce pan zostać przy pomyśle taktycznym z ostatniego meczu? Krytykuje się pana, że nie korzysta z Bale'a czy Hazarda. Czy to może być ich szansa?
Kadra jest gotowa do gry. Wszyscy poza Karimem i Viníciusem czują się dobrze i trenują. Jeśli dam im szansę, to zagrają. Jak mówię, to moje decyzje, które muszę podejmować - wybierać jedenastkę na start i potem czekać, czy trafiłem.
[Mediaset] Rozmawiając o wykorzystaniu kadry, co się u pana krytykuje, czy pan zgadza się z tym, że mógłby pan bardziej korzystać z całej kadry?
To prawda, że wiele razy grałem mniej więcej tymi samymi zawodnikami i prawdą jest też, że są gracze, którzy za wiele nie występowali, chociaż byli gotowi do gry. Musimy przyznać, że styczeń był dla nas dosyć trudny, bo mieliśmy rozgrywki pucharowe w Superpucharze i Pucharze Króla, podróże Brazylijczyków... Styczeń jednak się skończył i musimy dobrze przygotować się do kolejnych spotkań, co zrobimy w odpowiedni sposób. Uważam, że zarządzanie kadrą jest dobre. Tak uważam, że jest dobre. To ja codziennie widzę zawodników i na tej podstawie podejmuję decyzje.
[RTVE] Możecie rozpocząć ten mecz, mając Sevillę tylko punkt za sobą, ale jesteście przyzwyczajeni do takiej presji. Jak jednak ocenia pan stan fizyczny drużyny, gdy rozmawiamy o problemach Karima i potencjalnych kłopotach Viníciusa w najbliższych tygodniach? Jaki jest stan fizyczny kadry?
Kadra czuje się dobrze, tak myślę. Tak uważam. W meczu z Athletikiem mieliśmy dobrą końcówkę z dobrą kontrolą. Mieliśmy kontuzje Benzemy, Mariano i Mendy'ego. Wszyscy jednak wracają w następnym tygodniu. Myślę, że ten trudny okres skończy się w następnym tygodniu po powrocie Karima, Mendy'ego i także Mariano.
[Gol] Mówi pan, że jest przyzwyczajony do krytyki decyzji w Realu Madryt. Czy pan uważa, że w czwartek w czymś się pomylił?
Nie wiem... Zaryzykowałem trochę z Viníciusem, tak myślę. Mogłem wystawić go w drugiej połowie, a wystawiłem w pierwszej. Możemy o tym rozmawiać. To prawda, że po przylocie był trochę zmęczony, ale uważałem, że mógł dać swoje drużynie nawet przy małym zmęczeniu. Można wydawać opinię co do tej obecności Viníciusa. Co do reszty, nie ma za wiele do powiedzenia. To prawda, że wystawiłem Casemiro i Rodrygo, ale oni nie zagrali w kadrze. Co do wyboru środkowego napastnika, chciałem zacząć z szybkimi atakującymi, by szukać szybkich ataków, a następnie zmienić to na Isco.
[Radio MARCA] Chcę zapytać o wydarzenie z czwartku. Na początku drugiej połowy wysłał pan Hazarda na rozgrzewkę. Po 60. minucie przywołał go pan z powrotem i wysłał na rozgrzewkę Ceballosa. Koledzy z Chiringuito wyłapali, że Bale wyśmiał tę sytuację. Pan pokazał, że spokojnie zarządza takimi sytuacjami. Czy ta sytuacja odłącza Bale'a od grupy w jeszcze większy sposób? Czy to pokazuje, że nie był skoncentrowany i był poza meczem, komentując w taki sposób pańskie decyzje?
Nie widziałem tego epizodu. Nie wiem, co się stało i dlaczego Bale się śmiał. Nie wydaje mi się to czymś tak ważnym. Chciałem wstawić Hazarda w dogrywce, to samo Ceballosa. Dlatego się rozgrzewali i dlatego rotowałem zawodnikami w rozgrzewce. Czasami gracz zaczyna rozgrzewkę i musi zejść, bo nie może rozgrzewać się więcej niż 3 piłkarzy. Aby utrzymać wszystkich graczy rozgrzanych, to musisz wysyłać trzech graczy. Nie możesz wysłać sześciu. Taka jest zasada i dlatego czasami wstrzymują rozgrzewkę.
[SER] W Hiszpanii mówimy, że zwycięstwo ma wielu ojców, ale porażka ma tylko jednego...
[śmiech] To jest prawda. Taka jest prawda... ale jestem do tego przyzwyczajony. Jak powtarzam, mam taką radość i nadzieję z bycia trenerem Realu Madryt, że krytyka... [podnosi brwi] jest mile widziana. Krytyka jest mile widziana. Krytyka utrzymuje mnie obudzonym. Jasne jest, że dzięki krytyce myślę więcej i to jest dosyć normalne. Dlatego dziękuję, że mnie krytykujesz. To mnie utrzymuje przy życiu. Bardzo dziękuję [śmiech].
[COPE] Gdy przypominaliśmy panu zapaść drużyny w drugiej części drugiego sezonu, tłumaczył ją pan kontuzją Modricia. Trzeba pewnie pochwalić pana za wypracowanie przewagi w lidze przy małych rotacjach w tych 22 występach. Czy uważa pan, że przy rozluźnieniu terminarza po odpadnięciu z Pucharu Króla będzie pan jednak potrzebował jeszcze większych rotacji w tej drugiej części sezonu, by osiągnąć cele?
Jak powtarzam, rotacje nadchodzą, gdy nie ufasz zawodnikowi, gdy jest zmęczony lub gdy jest kontuzjowany. Jak powiedziałem, styczeń postawił nam trudne warunki przez podróże, rozgrywki pucharowe i pewne ważne kontuzje. Trochę cierpieliśmy, nie poradziliśmy sobie tak dobrze jak w grudniu, ale to jest normalne i także zrozumiałe. Teraz mamy kolejny bardzo ważny miesiąc, w którym możemy mieć świeższą kadrę, jestem tego pewny. Od dzisiaj do końca nie mamy za wielu meczów, większa część spotkań za nami. Jednak to prawda, że mamy ważne spotkania, bo mamy szansę utrzymać pozycję lidera i awansować w Lidze Mistrzów. Dotychczas moim zdaniem drużyna wypracowała sobie dobrą pozycję. Jasne, boli nas porażka w Pucharze Króla, ale cieszymy się ze zdobycia jednego tytułu, a o pozostałe dwa rywalizujemy w dobry sposób.
[Onda Cero] Dokładnie 45 dni temu, 22 grudnia po wygranej z Athletikiem, wystosował pan jedną z wypowiedzi sezonu o tym, że Hazard wrócił. W ciągu 45 dni Real Madryt rozegrał 8 meczów, a Hazard w ogóle nie wystąpił w 4 z nich i to tych 4 zapewne najważniejszych, bo w lidze z Valencią, w obu starciach Superpucharu i w pucharowej potyczce z Athletikiem. To prawda, że pan widzi zawodników codziennie i nie strzela sobie w stopę. Może pan też znowu powiedzieć, że nic się nie stało, ale Hazard ewidentnie nie jest w stanie rozgrywać meczów z rzędu lub wywalczyć sobie miejsca w rywalizacji z Asensio, Viníciusem czy Rodrygo.
Gdy mówię, że nic się nie stało, mówię o osobistej sytuacji i relacji, że nic się nie stało. Mówię też o sytuacji fizycznej. Zawodnik czuje się dobrze, trenuje, nie ma problemów i odbywa wszystkie treningi. Przy tym dochodzi jednak dodatkowy aspekt, czyli moje decyzje, by spróbować wystawić jak najlepszą drużynę. Jeśli Hazard nie gra, to tylko dlatego, że wolę kogoś innego na dane spotkanie. Hazard zagrał jednak z Elche, wszedł i strzelił gola... Nie jest tak, że nigdy nie zagrał. Zagrał w swoich meczach, w których uważałem, że może być użyteczny dla zespołu. To jednak nic osobistego ani fizycznego. Niczego tu nie ukrywamy.
[Radio Nacional] Broni pan swojego zarządzania kadrą, ale w otoczeniu zespołu odczuwa się, że jest on mocno uzależniony od Benzemy. Gdy go nie ma, możliwości bramkowe ekipy mocno spadają. Co odpowiedziałby pan kibicom, którzy są takiego zdania?
No jasne, że brakuje Benzemy. Brakuje gracza, który jest Pichichi La Ligi. Brakuje gracza, który strzelił wiele goli. Myślę, że jeśli drużyna ma takiego zawodnika jak Benzema, to gdy go brakuje, to na pewno czegoś brakuje. To jest jednak dosyć normalne. Jednak bez Benzemy też mieliśmy mecze, w których graliśmy dobrze. Wygraliśmy bez niego z Sociedadem, gdy grał Jović. Wygraliśmy w Elche, gdy grał Mariano. Wygraliśmy z Interem, gdy brakowało go przez uraz. Nie wygraliśmy teraz z Athletikiem, tak, ale zastępowaliśmy go dosyć dobrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze