Ceballos w odstawce
Zimowym transferem Realu Madryt miał być Dani Ceballos.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti pozytywnie zapatrywał się na powrót Hiszpana do Madrytu. 25-latek po dwuletnim wypożyczeniu do Arsenalu ponownie stawił się w stolicy Hiszpanii. Jak na razie nie zdążył jeszcze wypracować sobie mocnej pozycji w zespole, jednak trzeba mieć na uwadze, że przez długi czas dochodził do siebie po poważnej kontuzji. Po raz pierwszy na liście powołanych pojawił się na starcie z Kadyksem 19 grudnia. Dostał wówczas od trenera cztery minuty. Później zaś ujrzeliśmy go w pucharowym meczu z Alcoyano.
Ceballos swoje szanse od Ancelottiego raczej wykorzystał. Do tego stopnia, że Dani znów powoli zaczął rozbudzać nadzieje. Sam Carlo przed przerwą świąteczną zapowiadał publicznie, że były gracz Betisu będzie ważnym elementem kadry w drugiej części sezonu. Po odpadnięciu z Pucharu Króla trener w pewien sposób nawet go wyróżnił. – Pytacie mnie, dlaczego nie zagrał Hazard, Jović czy Bale, a nie pytacie, dlaczego nie zobaczyliśmy Ceballosa czy Carvajala. By być sprawiedliwym, powinniście chcieć wiedzieć więcej na temat Ceballosa czy też Vallejo. – irytował się na pomeczowej konferencji.
Jak na razie jednak słowa 62-latka nie znajdują pokrycia w statystykach. W ośmiu meczach rozegranych w 2022 roku Ceballos zaliczył ledwie 54 minuty. Z Alcoyano pojawił się na boisku przy rozstrzygniętym wyniku, następnie zaś dostał jeszcze 20 minut z Valencią, również przy pewnym rezultacie. Po braku gry w Superpucharze Hiszpanii Ancelotti ponownie posłał go w bój pucharowy, tym razem z Elche. Zaliczył wówczas całą dogrywkę, prezentując wysoki poziom. Potem jednak nie wystąpił ani w lidze, ani w czwartek z Athletikiem. Na konferencji prasowej Ancelotti przyznał, że myślami był już przy zmianach na dogrywkę. Ceballos pod koniec spotkania się nawet rozgrzewał, jednak ostatecznie Athletic rozwiązał sprawę w 90 minutach. Jak na razie więc Dani notuje więcej pustych przebiegów niż minut.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze