Laso: Myślę, że wygraliśmy dzisiaj dwa mecze
W rozmowie z dziennikarzami po pojedynku z Olympiakosem Pablo Laso gratulował zawodnikom zwycięstwa. Tłumaczył też, skąd taka różnica w postawie drużyny w pierwszej i w drugiej połowie.
Fot. Getty Images
Pablo Laso:
– Najpierw chciałem pogratulować chłopakom zwycięstwa, bo wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno. Myślę, że wygraliśmy dzisiaj dwa mecze. Przede wszystkim musieliśmy wygrać dzisiejsze spotkanie, ale później mogliśmy myśleć również o przewadze w dwumeczu, co nam się udało w ostatnich akcjach.
– W pierwszej połowie graliśmy dobrze, bez energii, ale dobrze. W drugiej połowie graliśmy dobrze i z energią, przez co drużyna wyglądała zupełnie inaczej. Łatwo jest myśleć, że w pierwszej połowie nie trafialiśmy do kosza i nie mieliśmy energii. W drugiej części widzieliśmy zespół z energią, który nie grał lepiej niż w pierwszej połowie, ale był w stanie odrobić straty i odnaleźć rytm gry.
– Mógłbym skrytykować pierwszą połowę w naszym wykonaniu i mógłbym być dumny z moich zawodników na drugą połowę. Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Mamy prawdziwą karuzelę z meczami, co zmusza nas, by zapomnieć o tym spotkaniu i zacząć myśleć o piątkowym pojedynku.
Georgios Bartzokas (trener Olympiakosu):
– Na początek chciałem pogratulować Realowi Madryt zwycięstwa. To był trudny mecz, tak jak się spodziewaliśmy. Dla nas ważne było kontrolowanie emocji po pierwszej połowie. Wiedzieliśmy, że Real Madryt narzuci na nas dużą presję, a fani będą im pomagać w powrocie do meczu. Powinniśmy być bardziej konsekwentni, przede wszystkim w obronie. Pozwalaliśmy rywalom na wiele ofensywnych zbiórek. Oczywiście powinniśmy też lepiej rzucać.
– Przez cały mecz straciliśmy tylko 6 piłek, ale mieliśmy bardzo niską skuteczność rzutów za trzy punkty. Jeśli chcesz wygrać mecz z drużyną, która ma w składzie Tavaresa, musisz lepiej rzucać z dystansu niż my dzisiaj.
– W końcówce to był mecz jednej decyzji czy jednego rzutu. Mieliśmy szansę. Stworzyliśmy sobie okazję do czystego rzutu, by wyjść na prowadzenie, ale nie trafiliśmy go. Ostatecznie przegraliśmy ośmioma punktami. Niezależnie od tego, po 13 przypadkach koronawirusa w ostatnich 20-25 dniach ważne było nawiązanie rywalizacji. Myślę, że brakowało nam energii w drugiej połowie, a szczególnie w czwartej kwarcie, co było moim zdaniem skutkiem koronawirusa. Jednak dzień po dniu, mecz po meczu, będziemy się poprawiać i rywalizować na najwyższym poziomie.
Edy Tavares:
– To superradość grać, ponieważ supertrudno jest wygrać. Kiedy wygrywasz w ten sposób, cieszysz się bardziej, u siebie, z naszymi fanami. To niesamowite uczucie. W drugiej połowie zaczęliśmy bardziej naciskać. Myślę, że na początku spotkania byliśmy trochę zbyt wolni, a w trzeciej kwarcie wiedzieliśmy, co musimy zrobić, żeby wygrać i udało się nam.
Thomas Heurtel:
– W drugiej połowie zagraliśmy lepiej w obronie i trafialiśmy do kosza. Zagraliśmy z dobrym nastawieniem. Myślę, że pokazaliśmy dzisiaj swój charakter i to jest dobre zwycięstwo dla nas przed naszą publicznością. Terminarz jest trudny i już za dwa dni zagramy z Zenitem, kolejnym świetnym zespołem. Postaramy się dobrze przygotować i odnieść kolejne takie zwycięstwo jak dzisiaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze