AS: Chelsea chce Militão

Ogromne postępy Édera Militão, dzięki którym piłkarz wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Realu Madryt i reprezentacji Brazylii, nie umknęły uwadze największych klubów Europy, w tym między innymi Chelsea. The Blues, którzy zabiegali o stopera już w 2019 roku, przegrywając ostatecznie walkę z Los Blancos, od dłuższego czasu przyglądają się zawodnikowi i latem podejmą próbę wyjęcia go ze stolicy Hiszpanii – twierdzi AS. 

Zdaniem hiszpańskiego dziennika Militão jest jednym z priorytetów transferowych Thomasa Tuchela w letnim okienku transferowym. Ta operacja nie będzie oczywiście łatwa. Mimo że Brazylijczyk ma obecnie jedną z najniższych pensji w drużynie (około trzech milionów euro brutto rocznie) i Chelsea bez problemu może poprawić jego zarobki, to kontrakt stopera wygasa dopiero w 2025 roku. To jednak nie zraża Anglików, którzy pod koniec sezonu planują siąść do rozmów z działaczami Realu Madryt.

Priorytetem Chelsea przed kolejnym sezonem jest wzmocnienie linii defensywnej. Tuchel często gra trzema stoperami, a trójka najważniejszych środkowych obrońców w kadrze jest bliska odejścia z klubu po zakończeniu rozgrywek. 30 czerwca wygasają kontrakty Rüdigera i Christensena, a z kolei 37-letniemu Thiago Silvie zostaje tylko rok umowy. To skłania londyńczyków do gruntownej przebudowy formacji obronnej.

Latem ubiegłego roku Chelsea była bliska pozyskania Koundé, jednak Francuz został w Sevilli na żądanie Lopeteguiego. W tym przypadku Koundé pozytywnie zapatrywał się na przenosiny na Stamford Bridge, czego nie można powiedzieć o Militão. Romanowi Abramowiczowi będzie trudniej nie tylko dlatego, że Real Madryt nie ma zamiaru sprzedawać obrońcy, który spisuje się świetnie po odejściu Ramosa i Varane'a, ale też dlatego, że sam Militão jest bardzo szczęśliwy w Madrycie i bardziej niż o odejściu, myśli o naznaczeniu swojej legendy na Bernabéu.

Militão przyszedł do Realu Madryt latem 2019 roku za 50 milionów euro i był najdroższym obrońcą sprowadzonym przez klub. Po trudnym początku Brazylijczyk stał się jednym z najważniejszych zawodników w kadrze obok Courtois, Modricia, Viníciusa i Benzemy. W bieżącym sezonie rozegrał najwięcej minut spośród wszystkich zawodników z pola.