Zimowy sen

Zimowe okienko transferowe dobiegło końca. Zgodnie z przewidywaniami – w Realu Madryt nie doszło do żadnych ruchów. W styczniu nikt nie przyszedł ani nikt nie odszedł z klubu. Niektórzy liczyli po cichu, że do stolicy Hiszpanii już teraz trafi Kylian Mbappé, ale Francuz sam szybko zapowiedział, że nie zamierza zmieniać klubu przed końcem tego sezonu, mimo że od miesiąca może już oficjalnie rozmawiać z kim tylko zechce, bowiem jego kontrakt z PSG wygasa za niecałe pół roku.

W Madrycie wszyscy czekają na to, co wydarzy się latem. Wtedy Florentino Pérez i spółka ruszą do prawdziwej ofensywy, a kibice Realu Madryt będą mogli spodziewać się nowych twarzy w zespole, który na pewno opuści też kilku piłkarzy. Już teraz zastanawiano się nad przyszłością Luki Jovicia i w rzeczywistości Serb mógł być jedynym piłkarzem, który pożegna się z drużyną już tego lata, ale ostatecznie Królewscy nie wyrazili zgody na jego odejście, bowiem Karim Benzema pozostałby praktycznie bez zmiennika.

W kontekście zmiany klubu wspominało się również o Marcelo, Isco i Garethcie Bale'u, bowiem kontrakty tych piłkarzy wygasają wraz z końcem czerwca, ale żaden z nich nie zamierzał się nigdzie ruszać, mimo że klub bez problemu zgodziłby się na ich odejście. Kadra Królewskich wygląd więc dokładnie tak samo, jak wyglądała na początku września. Carlo Ancelotti do końca sezonu może liczyć na 25 tych samych zawodników, z którymi sięgnął już po jedno trofeum – Superpuchar Hiszpanii.