Na co komu te plebiscyty?
Wygranie z Realem Madryt w tym sezonie stało się bardzo trudnym zadaniem. Pokazał to choćby finał Superpucharu Hiszpanii. W dużej mierze dzieje się tak dlatego, ponieważ rywale widzą w Thibaut Courtois zaporę nie do przejścia.
Fot. Getty Images
O tym, jak wiele pewności i zaufania zespołowi dodaje Belg, mogliśmy się przekonać w końcówce niedzielnej potyczki. Thibaut tym razem obronił rzut karny, a dokonał tego... stopą. 29-latek od długiego czasu prezentuje absolutnie światową klasę dla wszystkich oprócz osób decydujących o kolejności we wszelkiej maści plebiscytach. Jest to co najmniej ciekawa kwestia.
W poniedziałek doszło do wręczenia nagrody The Best dla najlepszych zawodników zeszłego sezonu. Podobnie jak w przypadku Złotej Piłki czy też konkretniej Złotej Rękawicy, Courtois znalazł się poza podium. Choć gracz Królewskich stale udowadnia, że ani trochę nie odstaje od największych, widocznie to wciąż za mało. Bramkarz swego czasu krytykował UEFA za układanie kalendarza i organizowanie rozgrywek dla własnych zysków, jednak wśród nominowanych do nagrody wręczanej przez FIFA również go zabrakło.
Poza wpadką w Getafe Real zdążył się przyzwyczaić do nieprzegrywania. Tylko podopieczni Quique Sáncheza Floresa byli w stanie zgarnąć w lidze trzy punkty w konfrontacji z Królewskimi. Dotychczasowa forma zespołu pozwoliła zyskać sobie przewagę w lidze oraz zdobyć pierwsze trofeum. Solidność tę drużyna zawdzięcza oczywiście w znacznej mierze atakowi, jednak bagatelizowanie roli Courtois byłoby olbrzymim nieporozumieniem. Z Belgiem za stoperami bramka wydaje się przeciwnikom bardzo mała.
Florentino uważa byłego golkipera Chelsea za najlepszego na świecie, co zresztą z nieskrywaną dumą podkreślał w kilku wywiadach. Nic dziwnego, że klub bardzo szybko zaproponował zawodnikowi przedłużenie umowy do 2026 roku. Courtois nie zastanawiał się nawet sekundy przed złożeniem podpisu. Thibaut nie musi piąć się w plebiscytach, by w Realu Madryt wszyscy mieli świadomość, że Królewscy mają obecnie najlepszego dla siebie bramkarza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze