Advertisement
Menu
/ lequipe.fr

Wewnętrzne tarcia pomimo sportowych sukcesów

L'Équipe w temacie z wtorkowej okładki informuje, że chociaż Paris Saint-Germain w pierwszej części sezonu wypełniło swoje cele w Ligue 1 i Lidze Mistrzów, to za kulisami panowało ogromne napięcie. W 1/8 finału tych drugich rozgrywek z Francuzami spotkają się Królewscy.

Foto: Wewnętrzne tarcia pomimo sportowych sukcesów
Fot. Getty Images

Gazeta podkreśla, że Mauricio Pochettino latem nie pracował z myślą o pozyskaniu ani Leo Messiego, ani Gianluigiego Donnarummy. Argentyńczyk publicznie okazywał zadowolenie z ruchów klubu, ale prywatnie opowiadał, że przez te dwie decyzje czekają na niego same pułapki. Trener dobrze wiedział, że te dwa tematy oraz wejście do szatni Sergio Ramosa zmienią całkowicie jej polityczną panoramę. A w Paryżu szatnia już z natury jest wybuchowa.

Dziennik wskazuje, że same rozgrzewki przed meczem pokazują podział w zespole. Messi po przyjściu został partnerem Neymara w zagrywaniu sobie długich piłek, a opuszczony przez Brazylijczyka Kylian Mbappé znalazł sobie nowego kolegę w postaci Achrafa Hakimiego. Małe ćwiczenia w dwóch grupkach doskonale pokazują podział między graczami francuskojęzycznymi (Kimpembe, Gueye, Diallo, Dagba, Kehrer, Danilo i młodzież) oraz tymi pochodzącymi z Ameryki Południowej i Verrattim, Draxlerem, Herrerą oraz Wijnaldumem, którzy się z nimi trzymają. Dotychczas Mbappé był łącznikiem między obiema grupami, ale w tym sezonie zdecydowanie przybliżył się do grupy francuskiej.

Przed rewanżem z City pojawił się na treningu jako ostatni i na chwilę stanął, by wybrać jedną z dwóch grup rozgrzewkowych. Ostatecznie postawił na Francuzów, gdzie był także Hakimi. Kylian nie chce wychodzić przed grupę, o czym zapewniał w wywiadzie dla L'Équipe na początku października, gdzie podkreślił, że nie jest jedyną gwiazdą w zespole i wszyscy razem muszą stworzyć drużynę niezależnie od swoich statusów.

Inaczej widzi to Neymar, a przynajmniej tak się zachowuje. W ostatnich tygodniach Brazylijczyk mocno spóźnił się na sesję dla sponsorów, co rozwścieczyło działaczy. Klub chciał przykładnie ukarać piłkarza zgodnie z wewnętrznym regulaminem, ale stwierdził, że lepiej tego nie robić z obawy przed wyciekiem do mediów. Ostatecznie przekazano dziennikarzom, że piłkarz próbował dowiedzieć się, czy musi przejść na test koronawirusa przed pojawieniem się na miejscu i nie mógł otrzymać tej informacji, co doprowadziło do jego spóźnienia.

Media dostały swoją historię, ale koledzy widzieli, co naprawdę się wydarzyło. A nie był to jedyny raz, w którym niektórym w ekipie zabrakło dyscypliny. Dziennik opisuje sytuację, w której pewnego dnia dwaj niewymienieni z nazwiska gracze z Ameryki Południowej o innych narodowościach (tak opisała ich gazeta) przyjechali do ośrodka na poranny trening wyraźnie zmęczeni poprzednim wieczorem i bez rozmów z kimkolwiek zdecydowali, że odbędą sesję regeneracyjną. Nie prosili o zgodę nawet trenerów. Historia powtórzyła się kilka tygodni później, konkretnie dzień po gali Złotej Piłki. Do świętowania nagrody Leo Messiego wynajęto klub w 8. dzielnicy Paryża. Na imprezie pojawiło się wielu piłkarzy PSG, ale następnego dnia w ośrodku zabrakło Messiego i Paredesa. Klub po sesji poinformował o sympotomach zapalenia żołądkowego. Nieobecność Argentyńczyków miała zirytować niektórych kolegów.

Dziennik informuje, że wielu piłkarzy prywatnie opowiada, że kompletnie nie rozumie, dlaczego Pochettino czy dyrektor sportowy Leonardo nie dokręcą drużynie śruby pod względem dyscypliny. Trener przebudował drużynę na boisku i wyszedł z początkowego kryzysu, ale przez 5 miesięcy kompletnie nie zajął się kwestiami dyscyplinarnymi. Wydaje się, że po prostu zaakceptował pewne zachowania pewnych graczy.

Leonardo też nie jest najlepszym kandydatem, by to zrobić po tym, jak balował z graczami na urodzinach Icardiego, Di Maríi i Cavaniego w lutym 2020 roku. Poza tym dyrektor ma mieć bardzo bliskie stosunki z Keylorem czy Neymarem. Wewnątrz samego PSG panuje wrażenie, że ekipa jest królestwem gwiazd, a gdy coś nie idzie na boisku, krytykuje się tylko Francuzów. Sergio Ramos po przyjściu miał być zaskoczony, że wspólne posiłki w ośrodku nie są obowiązkowe.

W październiku Mauro Icardi otrzymał trzy dni wolnego, by załatwić sprawę separacji z Wandą Narą, co też było tematem rozmów w szatni. Piłkarz był w złym stanie mentalnym, więc pozwolono mu na wyjazd do Włoch, by odbyć rozmowy z żoną, ale nie załatwiono tego formalnie ani w kwestii pozwolenia na wyjazd, ani nie dano mu faktycznego wolnego z zawieszeniem pensji, gdy w poprzednim sezonie wszyscy pracownicy klubu poza zawodnikami i dyrektorami zostali skierowani na częściowe bezrobocie. Kilka dni przed wybuchem sprawy na portalach społecznościowych para miała mocno kłócić się na parkingu pod ośrodkiem PSG na oczach wielu świadków.

Gazeta wskazuje, że jednym z gorętszych tematów sportowych pozostaje rywalizacja w bramce. Keylor niekoniecznie dobrze przyjął wiadomość o transferze Donnarummy, ale miał podpisać z nim pakt o nieagresji. Trenerzy ostatecznie zdecydowali, że będą nimi rotować co 2-3 mecze. W końcu jednak do gry wszedł Mino Raiola, agent Włocha, który w listopadzie rzucił: „Nie wiem, czy ta sytuacja to problem. Myślę, że wszyscy wiedzą, jak to się skończy. Wszystko rozstrzygnie się na korzyść Gianluigiego”. Swoje dołożył potem Zlatan Ibrahimović, także klient Raioli: „Gigio to wielki bramkarz. Musi zrobić raban, by grać w pierwszym składzie. To nie jest normalne, że gracze z Ameryki Południowej każą mu nadstawiać drugi policzek. Gigio jest silniejszy”.

Tego samego dnia PSG podejmowało Nice. Donnarumma zagrał w pierwszym składzie, a po meczu Marcin Bułka, wypożyczony z PSG, skierował się do paryskiej szatni, by przywitać się z kolegami. Zatrzymał się na chwilę przy Navasie i zauważył, że ten też nosi rękawice firmy Sells. Świadek opowiada, że wydarzyła się następująca sekwencja: „Navas popatrzył na Donnarummę, który nie siedział daleko i powiedział Bułce: «Słuchaj, grają w nich najlepsi na świecie». Donnarumma, który gra w Adidasie, zrozumiał, że było to wymierzone w niego”. W ostatnich dniach atmosfera wśród bramkarzy zagęściła się i kolejne starcia w drugiej rundzie nie pomogą drużynie. Klub odpowiada jednak, że Kostarykanin i Włoch mają świetne relacje, rozumiejąc sytuację.

Navas rozegrał dotychczas 15 meczów (10 w lidze, 3 w Lidze Mistrzów, 1 w Pucharze Francji i 1 w Superpucharze Francji). Donnarumma wystąpił w 11 spotkaniach (8 w lidze i 3 w Lidze Mistrzów).

Na papierze PSG idzie dobrze, ale reszta zapowiada się pikantnie, stwierdza L'Équipe. Wszystko prowadzi do nagłego zakrętu w historii klubu. Letnie inwestycje i ruchy ustawiły ekipę wśród faworytów w Lidze Mistrzów, gdzie na razie ekipa nie błyszczy. Odpadnięcie w 1/8 finału, nawet jeśli rywalem jest Real Madryt, zostanie uznane za poważny wypadek, wskazuje gazeta. Cała ta atmosfera i uciekający czas nie pomagają też w temacie przedłużenia umowy Kyliana Mbappé.

Nie tylko atakujący myśli o zmianie drużyny. Kimpembe, który także ma dobrze widzieć starcia klanów i grupek w szatni, zastanawia się nad przyszłością przy umowie do 2024 roku. Zainteresowany jest Thomas Tuchel i jego Chelsea, którzy latem chcieli już przejąć Marquinhosa, ale Les Parisiens nie chcieli rozmawiać o sprzedaży swojego kapitana za około 85 milionów euro. Tuchel najbliższego lata ma wrócić po któregoś ze stoperów wobec potencjalnej utraty Antonio Rüdigera. Kontrakt Marquinhosa także wygasa w 2024 roku.

Dziennik w podsumowaniu podkreśla, że chociaż wszyscy mówią o konieczności zjednoczenia i wspólnej pracy, ciągle tego wyraźnie brakuje. „Trzeba jednak wierzyć w pozytywne niespodzianki”, kończy L'Équipe.

Poza tym gazeta opisuje historię z lata, gdy PSG udało się na sierpniowy Superpuchar z mistrzem Lille w Izraelu. Na miejscu pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Idrissa Gueye. Senegalczyk do tego momentu odmawiał zaszczepienia się z powodów religijnych, a dodatkowo trafił na ostre przepisy w Izraelu, który w każdym przypadku nakazywały 10-dniową izolację w hotelu. Piłkarz miał przegapić mecz i nie wrócić z drużyną do Francji, ale dyskretne negocjacje na najwyższym szczeblu doprowadziły do tego, że pomocnik opuścił Tel Awiw już po 3 dniach. Zawodnik po powrocie zgodził się też na zaszczepienie.

O braku dyscypliny w Paris Saint-Germain opowiadał ostatnio także Zlatan Ibrahimović.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!