Bayern wycofuje się z walki o Hålanda?

W ostatnich dniach na dobre rozpoczęła się telenowela transferowa, w której główną rolę odgrywa Erling Håland. Wypowiedzi jego agenta czy dyrektora generalnego Borussii Dortmund potwierdzają, że Norweg latem może opuścić ten klub. Niespodziewanie bardzo szybko z walki o niego, przynajmniej publicznie, wypisuje się Bayern Monachium, bo na przykład BILD cały czas twierdzi, że za kulisami Bawarczycy pracują nad tą operacją.

W weekendowej rozmowie ze Sport1 prezes Bayernu zapewnił jednak, że 21-latek nie dołączy do mistrzów Niemiec i podał prosty powód takiej decyzji. „Håland nie przejdzie do Bayernu Monachium, bo mamy Roberta Lewandowskiego, który jest najlepszym napastnikiem na świecie”, powiedział Herbert Hainer, który dodał, że klub jest pewny, iż Polak będzie grać na najwyższym poziomie jeszcze przez wiele lat i Bayern będzie szczęśliwy, jeśli 33-latek zakończony w Monachium karierę.

Podobne przesłanie w programie BILD Live wystosował Karl-Heinz Rummenigge, były dyrektor generalny Bayernu. „Będę całkowicie szczery: nie jestem przekonany na 100% do Hålanda, że jego styl pasowałby do Bayernu tak, jak ma to miejsce z Lewandowskim. Håland to wielki talent i wielki piłkarz, ale Lewandowski ciągle może gwarantować topowy futbol przez 2-3 lata i strzelić jeszcze wiele, wiele goli. Lewandowski pasuje do tej drużyny w 100% pod względem taktycznym”, przekazał Niemiec, który obecnie pozostaje jedynie członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA z ramienia Europejskiego Stowarzyszenie Klubów, którego jest też honorowym prezesem.

Hiszpańskie media zawężają na dzisiaj krąg możliwych klubów dla Hålanda do Manchesteru City i Realu Madryt, stwierdzając, że Barcelony nie stać na tę operację przynajmniej w najbliższym letnim okienku transferowym. Raiola dodaje, że nie jest wykluczone, iż napastnik pozostanie w Dortmundzie, a ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.