Szansa na wyjazdowe punkty

Castilla znów się zablokowała. Kiedy już wydawało się, że drużyna wskoczyła na właściwe tory, zaczęła wygrywać i piąć się w tabeli, to jeszcze raz przyszedł kryzys. Zaczęło się od wyjazdowej porażki z Linaresem, później na własnym stadionie Królewscy ulegli Castellónowi, a przed tygodniem tylko podzielili się punktami z rezerwami Sevilli. Dzisiaj jeszcze raz podopieczni Raúla stawią się w stolicy Andaluzji. Zagrają z najgorszą obecnie ekipą w stawce, czyli z drugim zespołem Betisu.

Betis Deportivo jest jedyną drużyną, która do tej pory nie potrafiła sięgnąć granicy 10 zdobytych punktów. Dotychczasowy dorobek Andaluzyjczyków to 2 zwycięstwa, 2 remisy i aż 11 porażek. Ostatnie punkty zdołali zdobyć 30 października, a później zanotowali serię 5 przegranych z rzędu. Jest to kandydat numer jeden do spadku. Nie byłoby to nic nowego w przypadku tej drużyny. Po roku 2000 Betis Deportivo aż pięciokrotnie spadał do czwartej ligi. Ostatnio grał tam w talach 2018-2020. Zeszły sezon okazał się bardzo dobry, bo Andaluzyjczycy włączyli się w walkę o awans na drugi szczebel rozgrywek, ale teraz wszystko wróciło do „normy”.

Jeszcze niedawno Castilla miała piąte miejsce na wyciągnięcie ręki. Brakowało jednego zwycięstwa, by faktycznie znaleźć się w strefie premiowanej grą w play-offach. Niestety, nie udało się i znów Królewscy mają bliżej do strefy spadkowej. Różnice w środkowej części tabeli dalej są niewielkie, jednak podopieczni Raúla potrzebują zwycięstw. Dzisiaj zmierzą się też ze swoim koszmarem, czyli grą na wyjazdach. Pod tym względem Castilla jest niemal najgorsza z 1 zwycięstwem i 1 remisem w 8 meczach. Gorzej wypadają tylko… rezerwy Betisu.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 17:00. Transmisję będzie można zobaczyć tylko za pośrednictwem niedostępnej na terytorium Polski platformy Footters.