Ancelotti jest zadowolony, ale nie usatysfakcjonowany
Włoski szkoleniowiec nie przestaje stawiać zespołowi coraz większych wymagań i nadal widzi pewne mankamenty w grze Królewskich. Ancelotti zwraca uwagę, że jego zawodnicy zbyt często zwalniają tempo gry i dają oddech drużynie przeciwnej.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti nigdy nie jest usatysfakcjonowany. Pochlebstwa osłabiają, a przekonanie, że ma wszystko w garści, sprawia, iż piłkarz staje się nieświadomy myśli o życiu usłanym winem i różami. Dla Włocha nie ma wina i róż. Wie, że utalentowani gracze mają tendencję do obniżania swojego poświęcenia po wygranej, bo to ludzkie zachowanie. Są piłkarzami magii, a nie wysiłku, i trudno jest im gryźć trawę bez piłki i bronić, gdy ich zadaniem jest posiadanie piłki i próba szybkiego odebrania jej przeciwnikowi.
Trener Realu Madryt mówi, że jest zadowolony, ale nie usatysfakcjonowany. Zwraca uwagę, że są dwa rozdziały, które są nierozwiązanymi problemami dla jego graczy: brak koncentracji w obronie i brak presji na przeciwniku, gdy wygrywają mecze. Carletto dostrzega, że jego piłkarze zwalniają tempo, kiedy prowadzą.
Real Madryt znacznie poprawił się w obronie i zachował trzy czyste konta z rzędu, ale trener uważa, że to nie wystarczy. Podkreśla, że kiedy wynik jest na ich korzyść, jego zawodnicy „nie wrzucają wyższego biegu”. A to daje szansę rywalowi, żeby wejść w mecz. Pracuje nad tym, by defensywne nastawienie jedenastki było trwałe i by każdy z nich wyróżniał się w trakcie dziewięćdziesięciu minut, co zwykle nie zdarza się przy korzystnym wyniku.
Carlo uważa, że to poświęcenie bez piłki będzie konieczne w meczach z lepszymi drużynami, takimi jak Atlético, i jeśli chcą osiągnąć szczyt w Lidze Mistrzów. Derby to egzamin, który pokaże, jak przygotowany jest zespół. Ancelotti pracuje nad dwoma systemami: dominującym i kontratakującym. Trener chce, aby drużyna kontrolowała sytuację i posiadała piłkę przeciwko Atleti, ale strategia zakłada grę z kontrataku, gdy tylko padnie gol, aby zachęcić Simeone do otwierania luk i wykorzystywania ich.
Trener Realu Madryt uważa, że Los Rojiblancos nie wiedzą, jak dominować na boisku. Królewscy będą czekać, aż przeciwnik pomyli się w środku pola, a wtedy uruchomią kontratak z Viníciusem. Ta taktyka będzie wymagała dużej presji i koncentracji w systemie destrukcyjnym. Ale najpierw trzeba strzelić gola. A jeśli to goście pierwsi zdobędą bramkę, system będzie polegał na zdominowaniu tempa gry bez podejmowania ryzyka z tyłu. Ryzyko zostanie podjęte w ostatnich piętnastu minutach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze