W oczekiwaniu na kontratak PSG
Real Madryt zdaje sobie sprawę z tego, że PSG nie zapomni o temacie z Kylianem Mbappé w roli głównej. Klub już teraz zapisuje w kontraktach swoich zawodników wygórowane klauzule odstępnego, aby uniemożliwić paryżanom przeprowadzenie jakiegokolwiek kontrataku.
Fot. Getty Images
Real Madryt postawił na Kyliana Mbappé już w 2017 roku. Wówczas wschodząca gwiazda francuskiego futbolu wybrała PSG, ale nie miało to większego wpływu na plany Królewskich względem samego zawodnika. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ostatniego lata klub był gotowy wyłożyć za niego 200 milionów euro na zaledwie dziesięć miesięcy przed wygaśnięciem kontraktu. Jednak ku zdziwieniu całego piłkarskiego świata Francuzi, a ściślej rzecz ujmując właściciele z Kataru taką ofertę odrzucili.
W tym momencie Real Madryt szykuje się na wszelkiego rodzaju kontrataki, jakie w najbliższym czasie mogą się pojawić w wykonaniu działaczy PSG. Na poniedziałkowej gali Złotej Piłki Emilio Butragueño miał okazję osobiście spotkać się z prezesem paryżan, Nasserem Al-Khelaïfim, i dyrektorem do spraw sportowych klubu, Leonardo, na własnej skórze przekonując się, że o ocieplaniu relacji raczej nie może być mowy. Tym samym Florentino Pérez ma świadomość tego, że musi działać, aby przypadkiem nie nadziać się na zaskakujący cios z Paryża.
W ostatnich miesiącach klub postawił na klauzulę odstępnego w wysokości miliarda euro, która zapisywana jest przy okazji przedłużania kontraktu z każdym zawodnikiem. W klubie są zdania, że jest to kwota zaporowa i uniemożliwiająca PSG przeprowadzenie powtórki z operacją z Neymarem w roli głównej. Taką klauzulę ma już Fede Valverde, niebawem będzie miał Rodrygo i szykowane są już nowe dokumenty dla Viníciusa i Édera Militão. Odpowiednio zabezpieczeni są także Thibaut Courtois i Karim Benzema.
Taktyka ta nie ogranicza się jednak tylko do pierwszego zespołu. Podobne ruchy będą mieć miejsce w Castilli i w pozostałych kategoriach wiekowych. Klub chce sobie zabezpieczyć przyszłość wszystkich już w tym momencie wyróżniających się zawodników ze szkółki. W tym kontekście mowa jest o takich graczach jak Marvin, Sergio Arribas, Antonio Blanco, Miguel Gutiérrez, Bruno, Marvel czy Rafa Marín.
Przez wiele lat Real Madryt i PSG utrzymywali ze sobą wręcz przyjacielskie relacje. Ostatnie lato przyniosło jednak ze sobą agresywną wręcz przemianę, a apogeum ma dopiero nadejść. Wielkimi krokami zbliża się 1 stycznia 2022 roku, czyli dzień, w którym Mbappé będzie mógł formalnie podpisać kontrakt z Realem Madryt, który obowiązywałby po zakończeniu sezonu. Paryżanie wiedzą, że w temacie 22-letniego atakującego nic się nie zmieniło i w dalszym ciągu ani myśli przedłużać umowy ze swoim obecnym klubem, dlatego nie ma już sposobu, aby powstrzymać go przed przeprowadzką na Santiago Bernabéu.
Jednocześnie w ostatnich tygodniach w mediach zaczęły się pojawiać informacje, jakoby Real Madryt miał rozważać przeprowadzenie tego transferu już w najbliższym zimowym okienku. Taki ruch pozwoliłby sprowadzić zawodnika jeszcze w tym sezonie i nie doprowadziłby do sytuacji, w której PSG zostaje z niczym. Mimo wszystko ten pomysł bardzo szybko został przekreślony. „Ani euro dla PSG z tej operacji”, da się słyszeć w klubowych biurach.
Realowi Madryt pozostaje czekać i liczyć na to, że już nic nie zmieni ostatecznej decyzji Mbappé. Ani sprowadzenie Leo Messiego, ani plotki dotyczące możliwego zatrudnienia Zinédine'a Zidane'a – francuski crack pozostaje nieugięty i w głowie ma tylko to, aby w końcu spełnić swoje marzenie z dzieciństwa. Chce przywdziać koszulkę Los Blancos i zostać twarzą nowego flagowego projektu na Santiago Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze