Ramos o Mistrzostwach Świata

Hiszpański obrońca, Sergio Ramos potwierdził, że mecz z Ukrainą był dla Hiszpanii wymarzonym początkiem Mistrzostw Świata.

- Gra na Mistrzostwach Świata była dla mnie marzeniem, które spełniło się gdy w środę wybiegłem na boisko w pierwszej jedenastce. Zagraliśmy świetne spotkanie, teraz nadal musimy grać na tym poziomie – stwierdził środkowy obrońca Realu Madryt w wywiadzie dla dziennika AS, dziękując również na jego łamach kibicom, którzy bardzo wspierali reprezentację Hiszpanii.

- Czułem się niesamowicie, wysłuchując naszego hymnu. Myślałem długo o tej chwili, był to dla mnie wspaniały moment. Chciałbum w imieniu drużyny podziękować kibicom, którzy przebyli ogromne odległości, by z dala od Hiszpanii fantastycznie nas dopingować – dodał Ramos, dziękując przy okazji kibicom, którzy przybyli w środę na Lepizig.


- Najważniejsze w drużynie jest to, że w każdej chwili jeden zawodnik może zmienić drugiego. Dlatego nikt nie poddaje się, a na mini gierki są bardzo intensywne, wszyscy walczą wtedy o piłkę. W końcu na boisko może wyjść tylko 11 zawodników - podkreśłił świetną atmosferę w drużynie.


Zapytany o przeciwników, Ramos zapewnia, że wciąż oglądają klipy wideo z meczami swoich grupowych rywali.

- Najbardziej renomowana z nich jest Ukraina. Tunezja również potrafi zaskakiwać, Arabia Saudyjska też nie jest słaba. Musimy mieć respekt przed każdym rywalem. Rozmiary wygranej z Ukrainą jest dla nas zaskoczeniem. Chciałbym jednak utrzymać wysoką formę w kolejnych meczach, jednak będę zadowolony nawet z wygranej 1:0 – wyjaśnił Sergio Ramos.

We wczorajszej sesji treningowej, Hiszpański trener Luis Aragones nakazał ćwiczenie pressingu i szybkiej gry jedenastce która rozpoczęła mecz z Ukrainą.

- W czasie meczu z Ukrainą, w niektórych momentach gry, odległość pomiędzy poszczególnymi formacjami była zbyt duża. Dla Pablo i Puyola najważniejszą rzeczą jest obrona bramki, jednak bardziej wysunięci do przodu, mogą nam więcej pomóc – tłumaczy Ramos.

- Raul wniósł wiele do zespołu, dołączając do niego. Ramos twierdzi, że Hiszpańska „siódemka' zagra dobry turniej. Wszyscy wiedzą ile Raul daje drużynie. Doznał kontuzji, ale jak tylko ją wyleczy, na pewno bardzo nam pomoże – wyjawił Andaluzyjczyk.

Sam Ramos nie ma zamiaru wpadać euforię po wysokiej wygranej, pamiętając pecha, jaki towarzyszył Hiszpanom podczas wielu poprzednich Mistrzostw Świata.

- Hiszpania zawsze miała wspaniałych piłkarzy, świetnie dobrany skład. Jednak zawsze miała również pecha, ale dlaczego nie mamy tego zmienić w tym roku? – odpowiedział pytaniem Hiszpan.

Obrońca Królewskich jest w pełni skoncentrowany na Mistrzostwach Świata, póki co nie interesuje go zbytnio to co dzieje się w klubie i poza nim.

- Wszystko co dotyczny Realu Madryt interesuje mnie jak najbardziej, jednak teraz myślami jestem tylko na Mistrzostwach Świata, reszta jest mniej ważna – kończy Ramos.