Real stracił stałe fragmenty gry
Po kontuzji Kroosa oraz odejściu Varane'a i Ramosa Real Madryt nie jest już drużyną, która generowała największe zagrożenie ze stojącej piłki. Liverpool zdobył tak 20% bramek w tym sezonie, Bayern 18%, a Królewscy raptem 7%.
Fot. Getty Images
Jürgen Klopp długo myślał o przegranym finale Ligi Mistrzów w 2018 roku, gdy jego Liverpool został ograny przez Real Madryt. Niemiec był niezadowolony z gry swojego zespołu i zastanawiał się, co może udoskonalić. W końcu zdecydował się zadzwonić do pewnego Duńczyka, który prowadził akurat samochód z wyłączonym telefonem, więc zostawił mu wiadomość na automatycznej sekretarce. Thomas Grønnemark, specjalista od wyrzutów piłki z autu, zajechał w końcu na stację benzynową, włączył telefon, wysłuchał wiadomość i próbował oddzwonić, ale bezskutecznie. Ruszył więc w dalszą drogę do domu. „Nie jechaliśmy długo, gdy zadzwonił telefon. Moja żona spojrzała na niego: «To Jürgen!». Zjechałem z drogi w szczere pole, zatrzymałem samochód, wziąłem głęboki oddech i odebrałem”, opowiadał The Coaches' Voice.
Liverpool poprawił się pod wodzą Kloppa, ale był jeden aspekt, który przeszkadzał mu na tyle, że odebrał to wyzwanie osobiście. „Powiedział mi, że to oczywiste, jak źle drużyna radzi sobie z wrzutkami z autu i zaprosił mnie na spotkanie, by sprawdzić, czy jest możliwość, bym pomógł”, wspomina Grønnemark, który ostatecznie został zatrudniony. Stałe fragmenty, takie jak auty, rzuty wolne i rożne, są prawie zawsze na liście rzeczy do zrobienia przez trenerów. Są to jedne z najmniej chaotycznych i najbardziej kontrolowanych części gry z powodu ich powtarzalności.
Są one również szczególnie kuszące dla trenerów, ponieważ uzyskanie więcej z tych ruchów nie oznacza utraty w pozostałych aspektach. To, co wydobywa się z tej studni, jest zawsze dodatkiem do tego, co powstaje w wyniku zabawy z piłką w tańcu. Jest to również jedna z części gry, która wywołuje największą frustrację, gdy nie działa zgodnie z oczekiwaniami, jak w przypadku trenera Carlo Ancelottiego. „To prawda, że nie zdobyliśmy zbyt wielu bramek”, mówił przed ostatnim meczem La Ligi. „Lepiej organizujemy nasze ustawienie w polu karnym przeciwnika. Jest to problem, który mamy i mamy nadzieję, że wkrótce go rozwiążemy”.
Po pierwszych ligowych meczach tego sezonu widać, że Królewscy nie radzą sobie ze stałymi fragmentami gry. Po zagraniach z autów, rożnych czy rzutów wolnych Real Madryt zdobył w tym sezonie tylko 7% bramek, co jest jednym z najniższych wyników w Europie. W przypadku Liverpoolu to dziś 20%, a Bayernu Monachium 18%. Dokładnie taki sam procent mieli Los Blancos w poprzednim sezonie, kiedy to po stałych fragmentach padło 18% ich bramek, czyli prawie co piąta.
Zmiana ta nie jest wyłącznie zasługą przypadku, który w piłce nożnej zawsze tak bardzo waży w końcowym momencie zdobycia bramki. Pod tym, ile się zdobywa punktów, kryje się to, jakie szanse są generowane, co jest mniej zależne od szczęścia i bardziej powtarzalne. W zeszłym sezonie Real był drużyną, która stwarzała w La Lidze największe zagrożenie ze stałych fragmentów: według obliczeń Statsbomb, szanse na zdobycie bramki wynosiły 0,36 oczekiwanego gola co 90 minut, czyli jeden na trzy mecze. Królewscy byli również zespołem, któremu rywale najmniej zagrażali w tym aspekcie. Dziś jednak Los Blancos plasują się w środku ligowej stawki zarówno jeśli chodzi o atakowanie po stałych fragmentach, jak i ich bronienie. Margines poprawy jest znaczny, tym bardziej że przewinień w meczach Realu zdarza się naprawdę mnóstwo: średnio raz na dwie minuty.
Przede wszystkim spadła liczba tych stałych fragmentów, po których udaje się oddać strzał: o ile w ostatnich czterech sezonach było to około dwóch na mecz, teraz jest to tylko jeden. Tylko Elche i Levante wygenerowały w tym sezonie mniej takich sytuacji, a obie drużyny znajdują się na pozycjach spadkowych. Co się stało?
Ancelotti zwrócił uwagę na ustawienie zawodników w polu karnym, ale są też inne czynniki, które należy wziąć pod uwagę. Przykładem może być początkowa absencja Toniego Kroosa, który opuścił siedem pierwszych meczów ligowych z powodu pubalgii. Niemiec regularnie znajduje się wśród pierwszej trójki piłkarzy, których zagrania w La Lidze po rzutach wolnych lub rożnych prowadzą do zdobycia co najmniej trzech bramek rocznie. Jego wpływ jest również niezwykły w tworzeniu szans: w ostatnich sezonach wykonywane przez niego stałe fragmenty kończyły się strzałem kolegi z drużyny mniej więcej dwa razy na mecz. W tym sezonie, jak dotąd, kończą się tylko jeden raz.
Wyjaśnieniem jest prawdopodobnie mieszanka, na którą składa się częściowo Kroos, częściowo pozycjonowanie, o którym mówi Ancelotti, a częściowo zmiana w wyjściowej parze środkowych obrońców. Varane zdominował grę z powietrza, wygrywając około 75% pojedynków, a Ramos, choć stracił nieco moc (z 70% zbliżył się do 60%), zachowywał skuteczność pod bramką rywala. Jego miejsce zajmują teraz Militão, który kiedyś wygrywał prawie 80% tych pojedynków, a teraz spadł do 65%, oraz Alaba, który poruszał się w przedziale 50%, a teraz zbliża się do 60%.
Niezależnie od składu tej mieszanki, stałe fragmenty wydają się być obszarem, w którym Real może poprawić zarówno bezpieczeństwo defensywy, jak i wydajność ataku, gdzie ich wykończenie pozwala im obecnie zdobywać więcej bramek niż mówią liczby. „W ubiegłym sezonie z Evertonem strzeliliśmy w ten sposób dużo goli [30% ogółu]. Strzelcy byli dobrzy, jak tutaj. Musimy poprawić ustawianie się w polu karnym”, powiedział Ancelotti.
Po przegranej w finale Ligi Mistrzów 2018 Liverpool wygrał finał w 2019 przeciwko Tottenhamowi na Metropolitano. Zwycięstwo zaczęło wykuwać się dzięki stałym fragmentom, wykonywanym przez klub z najbardziej zaawansowanym na świecie działem analizy danych. Jürgen Klopp poczuł, że zwycięstwo przyszło dzięki jego pracy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze