Rafa Marín stoperem na przyszłość?
Rafa Marín, 19-letni stoper Castilli, wywiera spore wrażenie na Carlo Ancelottim, który regularnie zaprasza go na treningi pierwszej drużyny. Andaluzyjski zawodnik ma papiery na to, by w przyszłości być środkowym obrońcą Realu Madryt.
Fot. własne
W czwartek Carlo Ancelotti zaprosił na trening z pierwszym zespołem Rafę Marína. Dla 19-latka, którego na treningi zabierał też Zidane, nie były to pierwsze zajęcia z seniorską drużyną w tym sezonie, jednak to jasny sygnał ze strony Carletto, który uważa Andaluzyjczyka za najbardziej obiecującego stopera w canterze. Przez te kilka miesięcy drugiego etapu pracy Ancelottiego w Realu Madryt Rafa Marín wywarł na Włochu ogromne wrażenie. W niedzielnym meczu Castilli z Algeciras defensor okazał się kluczowy – zdobył drugą bramkę dla drużyny prowadzonej przez Raúla, wykorzystując centrę Petera Federico z rzutu rożnego.
Marín to środkowy obrońca o pokaźnych warunkach fizycznych (191 centymetrów wzrostu), które łączy z dobrą techniką i wyprowadzeniem piłki. Stoper świetnie wykorzystuje swój wzrost, zarówno w defensywie, gdzie wygrywa wiele pojedynków powietrznych, jak i przy stałych fragmentach gry w ofensywie. Ponadto, ma bardzo ważną cechę dla gry Realu Madryt: dzięki długim krokom jest niezwykle szybki.
W tym sezonie Marín stał się bardzo ważnym ogniwem w Castilli Raúla. Hiszpan wystąpił w siedmiu spotkaniach, w których prezentował się z bardzo dobrej strony. Do tego stopnia, że piłkarzowi zaczął przyglądać się selekcjoner kadry U-21, Luis de la Fuente, ponieważ pozycja stopera w kadrze La Rojita zawsze sprawiała problemy. Rozwój Marína może być też rozwiązaniem braków Realu Madryt w środku obrony. Oczywiście, pozycja Alaby i Militão jest niepodważalna, jednak na ławce pozostają Nacho, który musi też pokrywać boki, i Vallejo, który w tym sezonie spędził na murawie 3 minuty.
Dziś Rafa Marín jest jednym z najbardziej obiecujących obrońców Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii, jednak wszystko mogło ułożyć się inaczej, gdyby nie mama piłkarza. Od małego pasją Rafy były sporty motorowe. W wieku trzech lat miał już crossa, a jako pięciolatek quada. Mamie Rafy nie podobało się zamiłowanie syna do szybkości i zdecydowała się zapisać go do Alcolei, drużyny, w której grał wówczas jego tata. Tam odkryto jego talent piłkarski i sporty motorowe poszły w odstawkę.
W Alcolei szkolił się od 2009 do 2013 roku. Następnie przeszedł na jeden sezon do Centro Histórico, gdzie szybko dostrzegli go skauci Sevilli. Po dwóch latach gry w stolicy Andaluzji po Rafę zgłosił się Real Madryt. Zawodnik razem z rodziną uznali, że to będzie najlepszy wybór dla przyszłości piłkarza. Czas pokazuje, że była to prawidłowa decyzja, ponieważ w Valdebebas coraz głośniej mówi się o Rafie Marínie, jako o kolejnym wielkim stoperze przyszłości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze