Advertisement
Menu

Gol Jovicia, wygrana Serbii przed kluczowym starciem

Reprezentacja Serbii bez żadnych problemów ograła na własnym boisku Katar 4:0. Drugie trafienie dla gospodarzy zaliczył Luka Jović, który ma za sobą niezły występ.

Foto: Gol Jovicia, wygrana Serbii przed kluczowym starciem
Fot. własne

Od 1 września Luka Jović czekał na gola. Wtedy reprezentacja Serbii mierzyła się w Debreczynie z Katarem, który w ramach przygotowania do Mistrzostw Świata rozgrywa mecze towarzyskie z zespołami z grupy A europejskich eliminacji. Ponad dwa miesiące temu Serbia wygrała 4:0, a napastnik Realu Madryt raz wpisał się na listę strzelców.

Tym razem Serbia gościła zespół z Azji w swojej stolicy, a selekcjoner Dragan Stojković postawił w większości na zawodników, którzy prawdopodobnie niezwykle ważne starcie z Portugalią rozpoczną na ławce rezerwowych. Szansę na debiut otrzymał bramkarz Vanja Milinković-Savić, a na ławce rezerwowych pozostali tacy zawodnicy jak Matija Nastasić, Dušan Tadić, Filip Kostić, Nemanja Gudelj, Aleksandar Mitrović czy Dušan Vlahović.

Jović nieźle wszedł w mecz i już w piątej minucie mógł mieć na koncie asystę. Bardzo dobrze przyjął piłkę, odwrócił się przodem do bramki rywala i podał do Nemanja Maksimovicia, który w dobrej sytuacji nie potrafił jednak zaskoczyć przeciwnika. Chwilę później napastnik Realu strzelał głową po rzucie rożnym, jednak po uderzeniu z nie najlepszej pozycji piłka przeleciała nad bramką.

Luka starał się też cofać po piłkę i pomagać w rozegraniu, jednak w pierwszej połowie nie miał dobrych okazji strzeleckich. Kilka razy pojawił się w polu karnym, ale dogrania jego kolegów były niecelne. Pod koniec pierwszej połowy miał też problemy zdrowotne, ponieważ Tarek Salman dość mocno nadepnął go na nogę. Jović opuścił boisko, ale po chwili na nie wrócił. Chwilę później Serbia strzeliła gola na 1:0. Nemanja Radonjić dograł z prawej strony, katarski bramkarz próbował sparować dośrodkowanie, ale w polu karnym odnalazł się Saša Lukić, który mocnym strzałem otworzył wynik meczu.

Jović nie miał żadnych problemów zdrowotnych i normalnie wyszedł na drugą połowę. Selekcjoner zdecydował się jednak na kilka zmian, a jedną z nich było wprowadzenie Dušana Vlahovicia. Jović nie był już więc jedynym napastnikiem, dzięki czemu mógł mocniej angażować się w rozegranie, a także nie był już tak osamotniony w polu karnym gości. Efekt był natychmiastowy. Już w 51. minucie 23-latek znalazł trochę miejsca w polu karnym Kataru i uderzył nie do obrony. Po chwili było już 3:0. Tym razem lukę w defensywie wykorzystał Vlahović. W 74. minucie Jović zszedł z boiska, a jego miejsce zajął Dušan Tadić. 

Jedną bramkę dołożył jeszcze wprowadzony z ławki Sergej Milinković-Savić. Serbia łatwo, gładko i przyjemnie po raz drugi w tym roku ograła Katar. Teraz jednak musi skupić się na najważniejszym meczu. Już w niedzielę zespół z Bałkanów będzie musiał pojawić się w Lizbonie, gdzie zagra o pierwsze miejsce z Portugalią i bezpośredni awans na Mistrzostwa Świata.

Serbia – Katar 4:0 (1:0)
1:0 Lukić 45'+2'
2:0 Jović 51'
3:0 Vlahović 53' (asysta: Radonjić)
4:0 Milinković-Savić 83' (asysta: Vlahović)

XI Serbii: V. Milinković-Savić; Spajić, S. Mitrović, Pavlović (46' Terzić); Radonjić, Grujić (62' Gudelj), Maksimović (46' Račić), Mladenović; Živković (46' S. Milinković-Savić), Lukić (46' Vlahović); Jović (74' Tadić).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!