50 dni, by stał się wolny

Trwa odliczanie do „Dnia M”, stwierdza dziennik. Za 50 dni skończy się 2021 rok, a Real Madryt będzie mógł podpisać umowę z Mbappé bez rozmów z Paris Saint-Germain. Zamknięcie letniego okienka zakończyło się w tej sprawie niepowodzeniem, a od końcówki sierpnia nie wydarzyło się w tej sprawie za wiele nowego poza wypowiedziami samego piłkarza potwierdzającymi letnią decyzję o zmianie klubu. MARCA odpowiada na kluczowe pytania w tej sprawie na 50 dni przed 1 stycznia 2022 roku.

Decyzja piłkarza pozostaje taka sama?
Mbappé wciąż uważa, że jego era w PSG się kończy i chce rozpocząć nowy cykl jako niepodważalny lider nowego projektu sportowego, jaki przygotowuje Real Madryt. Tak twierdzą ludzie związani z tą operacją. Sam Mbappé potwierdził publicznie, że latem poprosił PSG o pozwolenie na odejście do Realu Madryt. To pragnienie pozostaje niezmienione.

Czy istnieje zagrożenie, że Mbappé przedłuży umowę?
Królewscy po fiasku z letnim transferem obawiali się, że PSG zyskało czas na przekonanie swojej gwiazdy do podpisania nowej umowy. Les Parisiens ciągle się nie poddali i przygotowują kolejną strategię, która ma doprowadzić do uzyskania podpisu Francuza i zmiany jego zdania. Mauricio Pochettino potwierdził to w rozmowie z radiem COPE: „PSG spróbuje go uwieść”. Zagrożenie ciągle jest realne, ale w Realu Madryt wierzą w słowo, jakie dał im piłkarz.

W ostatniej propozycji PSG zaoferowało graczowi 25 milionów euro netto rocznie i w kolejnym podejściu zapewne poprawi te warunki, by utrzymać w ekipie tercet złożony z Mbappé, Neymara i Messiego. Francuzowi zostanie zaoferowane dodatkowo jakieś boczne porozumienie reklamowe z Katarem, co swego czasu wykorzystano także przy rozmowach z Neymarem. Na razie jednak z Paryża nie nadchodzą żadne informacje, że 22-latek będzie zainteresowany tą propozycją.

Starcie w jego otoczeniu może mieć wpływ na sytuację?
PSG jest gotowe zrobić wszystko, by zatrzymać Mbappé. Jedną z jego szans może być wykorzystanie podziału w rodzinie gracza. Mama Kyliana przyznała to publicznie i nie zamknęła drzwi do nowego kontraktu w swoim ostatnim wywiadzie: „Tak to wyglądało: tata chciał pozostania, a prawniczka i ja chciałyśmy, żeby odszedł. Nikt z naszej trójki jednak nie decyduje”. Pani Fayza Lamari wzbudziła także niepokój w Madrycie słowami: „Obecnie rozmawiamy z PSG i sprawy idą dobrze”.

Czy Mbappé mógłby przyjść już w styczniu?
Nie wyklucza się, że Real Madryt złoży PSG ofertę za atakującego także w styczniu. To strategia, która obecnie jest analizowana przez Królewskich i miałaby zostać zrealizowana jako gest dobrej woli wobec PSG, któremu klub i sam piłkarz pokazaliby, że faktycznie zrobili wszystko, by Kylian nie opuścił Paryża za darmo.

Letnia oferta była zaskakująco duża i już zdaniem Hiszpanów udowodniła, że Real Madryt wcale nie chciał wykorzystać sytuacji i uderzyć w Les Parisiens, a był faktycznie gotowy do zapłacenia za piłkarza tyle, ile realnie może być wart nawet pomimo pozostającego tylko jednego roku w jego umowie.

MARCA twierdzi, że klub ciągle nie wycenił potencjalnej styczniowej operacji i raczej wszyscy wiedzą, jaka byłaby odpowiedź, ale Królewscy mogą zdecydować się na ten ruch, by pokazać, że byli gotowi rozmawiać o transferze gotówkowym do ostatniego możliwego momentu.

Boom Viníciusa wpływa na transfer Mbappé?
Eksplozja Viniego absolutnie nie wpływa na plan klubu dotyczący Mbappé. Przeciwnie, wzmacnia strategię Królewskich, którzy chcą połączyć dwóch piłkarzy, jacy ich zdaniem naznaczą swoją epokę i wzmocnią wizerunek drużyny na świecie dzięki wpływom sportowo-marketingowym. To wszystko na nowym Santiago Bernabéu.

Królewscy od początku wierzyli w wejście Viníciusa na poziom gwiazdy i z takim założeniem planowali przyszłość po jego transferze. Jedynym niezałatwionym tematem w kwestii Brazylijczyka pozostaje sprawa przedłużenia jego wygasającej w 2024 roku umowy. Tą kwestią działacze także zajmą się w następnym roku.