Pojedynek z Gran Canarią

Po trudnym boju i wyszarpanym zwycięstwie z Fenerbahçe w Eurolidze koszykarze wracają na krajowe podwórko. Tutaj ich sytuacja jest bardzo dobra, bo po sześciu kolejkach mają na koncie komplet zwycięstw. Zajmują drugą pozycję, tuż za plecami Barcelony, która dysponuje nieco lepszym bilansem punktów (różnica wynosi zaledwie 4 oczka). Szansa na przeskoczenie Katalończyków pojawia się dzisiaj, ale do tego potrzebne jest zwycięstwo z Gran Canarią, co wcale nie musi być łatwym zdaniem.

Kanaryjczycy całkiem dobrze rozpoczęli rywalizację w Lidze Endesa. Wygrali cztery spotkania i dwukrotnie przegrali. Musieli uznać wyższość Barcelony, co niespodzianką nie było, ale zaskakująco przegrali też z Andorrą. Takie wyniki przekładają się na piątą pozycję w stawce. Wcześniej Gran Canaria mogła się skupiać tylko na lidze, lecz teraz terminarz zacznie być dla niej bardziej intensywny. Wystartował Eurocup i w pierwszej kolejce Kanaryjczycy przegrali na własnym parkiecie z Cedevitą.

W Realu Madryt może się pojawić trochę braków kadrowych. Na dłużej wypadł Williams-Goss, a problemy miał też Llull. Do tego ligowe spotkanie zawsze jest dla trenera okazją do rotacji składem. Akurat w lidze ewentualne potknięcia nie są szczególnie kosztowne, natomiast w Eurolidze sytuacja wygląda inaczej, a tam w przyszłym tygodniu Królewskich czeka wylot do Petersburga i Kazania. To kolejny powód, by w lidze zagrali zmiennicy. Tak czy inaczej, należy się dzisiaj spodziewać zwycięstwa, w końcu Blancos wygrali ostatnie 13 pojedynków z Gran Canarią.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 12:30. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.