Przedłużyć dobrą passę
W 5. kolejce Euroligi Real Madryt na własnym parkiecie zmierzy się z Fenerbahçe. Turcy w tej edycji jeszcze nie zdołali wygrać na wyjeździe.
Fot. Getty Images
Koszykarze Realu Madryt mają za sobą trudny, ale jednocześnie pozytywny czas. Nagromadzenie meczów było duże, jednak wszystkie udało się zakończyć zwycięstwem. Do tej pory w tym sezonie Królewscy potknęli się tylko raz – na wyjeździe z Olympiakosem. W Eurolidze bilans trzech wygranych i porażki wystarcza na czwartą pozycję, chociaż na tak wczesnym etapie nie warto zbyt wiele czasu poświęcać na analizę tabeli, ponieważ różnice są jeszcze niewielkie.
Dzisiaj Królewscy zagrają przed własną publicznością z Fenerbahçe. Turcy latem dokonali wzmocnień kosztem Baskonii. Z Vitorii do Stambułu przeprowadzili się Polonara oraz Henry. Całkiem udane wejścia do drużyny zaliczyli też Booker czy Shayok. Mowa tu zatem o dosyć mocno przebudowanym zespole, w którym został trzon w postaci Jana Veselý’ego czy Nando de Colo. W Eurolidze Fenerbahçe rozpoczęło dobrze u siebie, zaliczając efektowne zwycięstwo z Uniksem Kazań (80:41), ale nie radzi sobie na wyjazdach. Przegrało na parkietach Panathinaikosu i Alby Berlin.
Real Madryt przystępuje do tego spotkania bez trzech graczy. Nieobecności Randolpha i Thompkinsa nie są żadną niespodzianką, ale tym razem zabraknie też Llulla. Hiszpan boryka się z urazem ramienia. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Hangi. Pablo Laso powinien bez problemu znaleźć inne rozwiązanie na dzisiejsze spotkanie. Ma do dyspozycji szeroką kadrę, która w poprzednich meczach pokazywała, że rotacje dobrze funkcjonują. Jedynie Yabusele wydaje się stałym punktem składu Blancos. Francuz od momentu dołączenia do drużyny pełni w niej ważną rolę i często to właśnie on robi różnicę na parkiecie.
Real Madryt występuje dzisiaj w roli faworyta, ale pojedynki z Fenerbahçe zawsze dostarczają dużych emocji, bo Turcy potrafili przecież wygrać całe rozgrywki w 2017 roku, a w latach 2015-2019 zawsze meldowali się w Final Four. Jednak w ostatnich czasach Królewscy potrafili znaleźć patent na pokonanie graczy ze Stambułu. Aż sześć ostatnich pojedynków kończyło się wygraną madrytczyków. Dobra passa, która zasługuje dzisiaj na przedłużenie.
Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 21:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze