Ancelotti: Drużyna nie zasługiwała na porażkę

[Chiringuito] Czy madridismo powinno martwić się tą porażką?
Jasne jest, że jesteśmy zmartwieni, ale mieliśmy szansę przy meczu, jaki rozegraliśmy, by zdobyć 3 punkty w grupie. Jesteśmy bardziej smutni niż zmartwieni, bo drużyna wypełniła zadania, grała z dużą intensywnością i zaangażowaniem. Moim zdaniem zdecydowały małe szczegóły: w pierwszej połowie dośrodkowanie i w drugiej wyrzut z autu. To one kosztowały nas ten mecz, ale kiedy szczegóły nie kosztują cię meczów? Są momenty, gdy pechowo za to płacisz. Jednak ekipa rozegrała ten mecz. Mieliśmy mnóstwo okazji. Mogliśmy być dokładniejsi na ostatnich 30 metrach? Tak, mogliśmy być, ale... Trudno wytłumaczyć tę porażkę przy tak rozegranym meczu.

[COPE] Dlaczego nie gra pan systemem 4-3-3, gdy wstawia do gry Hazarda? Jaki jest powód taktyczny?
Dzisiaj zagraliśmy w 4-4-2. Na lewej stronie mieliśmy otwartego Viníciusa, a na prawej zmieniali się Fede, Hazard i Nacho. To było 4-4-2. Nie zagraliśmy 4-3-3, bo zazwyczaj z Hazardem gramy w systemie 4-4-2.

[SER] Chcę zapytać o zmiany: wprowadził pan 4 piłkarzy za jednym razem, co doprowadziło do gry na prawym boku obrony Valverde, a na lewym Camavingi. Co miało to na celu? Czy mógł się pan pomylić w tych zmianach?
Nie. Camavinga jest przyzwyczajony do gry w tym miejscu, bo występował tam wiele razy w przeszłości, gdy był młodszy. Jasne jest, że mieliśmy całkowitą kontrolę nad meczem. Valverde mocno pchał akcje jako boczny obrońca. Do tego mieliśmy otwartego Rodrygo i dwóch napastników z Joviciem. Zmieniłem dwóch pomocników, by wprowadzić więcej świeżości. Mecz był pod kontrolą. Nie sądzę, że przegraliśmy, bo wstawiłem Camavingę na lewy bok obrony, a Valverde na prawy. Przegraliśmy, bo mieliśmy trochę pecha i kosztowały nas małe szczegóły: aut, przy którym ustawienie mogło być lepsze i dośrodkowanie, przy którym potrzebowaliśmy pokrycia drugiego słupka.

[Onda Cero] Był pan bardzo zły na sędziów, szczególnie po meczu. Nie wiem, kiedy ostatnio obejrzał pan żółtą kartkę. Co pana zabolało w dzisiejszym sędziowaniu?
To był temat indywidualny z czwartym sędzią, bo on powiedział mi, że muszę mu okazać szacunek. Ja pfff... Na koniec powiedziałem mu: słuchaj, mam 130 meczów w Lidze Mistrzów i pierwszy raz taki młody jak ty daje mi kartkę za nic. Powiedział mi, że wszedłem na boisko, ale gra była wstrzymana, bo sędzia patrzył na VAR. Więc szacunek... To był brak szacunku z jego strony, tyle. Powiedziałem mu o tym, także sędziemu i delegatowi. Co do sędziowania, nie chcę komentować.

[Radio Nacional] To pierwsza porażka w sezonie. Jakie pozytywne rzeczy można wyciągnąć z tego meczu? Czego można nauczyć się z takiego meczu z tyloma okazjami, które nie zostały wykorzystane?
W tego typu meczach, gdy masz całkowitą kontrolę, to małe szczegóły, które go rozstrzygają. Takie ekipy jak Sheriff grają na podstawie takich szczegółów. To kosztowało nas ten mecz. To może być dobra lekcja na przyszłość, bo takie spotkania rozstrzygane są przez szczegóły: aut, wrzutkę, rożny, bezmyślny faul... To cię kosztuje. Teraz mówimy o porażce, gdy drużyna na nią nie zasługiwała przy tym, co zrobiła, szczerze.

[AS] Co tego wieczora dobrze zrobił Sheriff, a co źle zrobił Real Madryt?
Sheriff dobrze bronił. Bronili jako mogli, byli bardzo zamknięci i cofnięci, zmuszali nas do gry bokami, ale dobrze rozgrywaliśmy i wiele razy przełamywaliśmy ich linię obrony. Mieliśmy wiele wrzutek... My nie zrobiliśmy dobrze tego, że przy małych szczegółach mogliśmy być bardziej skoncentrowani.

[MARCA] Czego brakuje Hazardowi, by być decydującym zawodnikiem wygrywającym mecze, jakiego wszyscy chcą oglądać?
Uważam, że obecnie brakuje mu gola, bo rozegrał dobry mecz. Dobrze rozgrywał z Benzemą, miał okazję... Brakuje mu po prostu gola. Strzelił na bramkę, bramkarz poradził sobie dobrze i po prostu brakuje mu tego. Co do reszty, Hazard gra dobrze.