Advertisement
Menu

Miesiąc miodowy skończony

Real Madryt przegrał 1:2 z Sheriffem Tyraspol.

Foto: Miesiąc miodowy skończony
Fot. Getty Images

Real Madryt od samego początku dominował nad rywalami i dzięki wysoko ustawionej linii defensywy praktycznie nie dawał im wyjść z własnej połowy. Strzały oddawali Benzema, Hazard, Vinícius czy Fede, ale nic nie chciało wpaść. Rywalom tymczasem, bo 25 minutach „obrony Częstochowy”, wystarczyła jedna kontra, by pokonać Courtois. Przy zagubionym Nacho i nieobecnym na lewej stronie Miguelu Cristiano świetnie dośrodkował, a gola strzelił głową wypożyczony z Legii Warszawa Yaxshiboyev. Ta bramka nieco otrzeźwiła gospodarzy, którzy w kilka minut stworzyli sobie kilka naprawdę doskonałych okazji, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Na przerwę schodziliśmy więc z wynikiem 0:1.

W drugiej Królewscy nie zmieniali swojego planu, a Sheriff tak naprawdę nawet nie opuszczał swojej połowy. Raz po raz próbowali Hazard, Benzema czy Vinícius, ale albo natykali się na obrońców, albo bramkarz fantastycznie interweniował. Po chwili jednak sprawy w swoje nogi wziął Brazylijczyk, gdy Karim posłał do niego świetne podanie. Vini został kopnięty w polu karnym, ale, nie wiedzieć czemu, sędzia nie podyktował jedenastki. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Kilkadziesiąt sekund później ponownie skrzydłowy Królewskich rozbujał obrońców Sheriffa i świetną sztuczką wbiegł między nich. Jeden z nich go podciął, a sędzia, po analizie VAR, podyktował jedenastkę. Oszczędził jednocześnie piłkarza gości, który powinien zobaczyć drugi żółty kartonik. Karim Benzema wykorzystał rzut karny i mieliśmy remis.

Carlo Ancelotti nie czekał i przeprowadził aż cztery zmiany, a na boisku po raz pierwszy od wielu miesięcy zobaczyliśmy Toniego Kroosa. Efekt było widać od razu, bo Królewscy jeszcze bardziej zepchnęli do obrony rywali, a Camavingę i Fede Valverde zobaczyliśmy na bokach obrony. Chwilę później Sheriff trafił do siatki, ale był oczywisty spalony. Cały czas aktywny był Vini, a świetnie podania prostopadłe rozdawał Benzema. Po jednej z takich sytuacji Brazylijczyk świetnie zagrał do młodszego kolegi, Rodrygo, ale ten uderzył wysoko nad bramką, marnując doskonałą okazję.

W ostatnich minutach oglądaliśmy całą drużynę Sheriffa na przestrzeni własnego pola karnego, która wyszła zaledwie z dwoma atakami. Królewscy rozgrywali po obwodzie, próbując znaleźć miejsce na kontratak. Świetną akcją popisał się Rodrygo i fantastycznie dośrodkował do Jovicia, ale ten w doskonałej okazji źle trafił w piłkę. W samej końcówce Sheriff miał rzut z autu przy polu karnym Courtois. Świetnie piłkę zgrał Traoré, a do piłki dopadł Thill i zaprezentował nam strzał życia w samo okienko, posyłając Real Madryt na dno.

Real Madryt – Sheriff Tyraspol 1:2 (0:1)
0:1 Yaxshiboyev 25' (asysta: Cristiano)
1:1 Benzema 65' (rzut karny)
1:2 Thill 90' (asysta: Traoré)

Real Madryt: Courtois; Nacho (66' Rodrygo), Militão, Alaba, Miguel (66' Kroos); Casemiro (66' Modrić), Camavinga, Valverde; Hazard (66' Jović), Vinícius i Benzema.

Sheriff Tyraspol: Athanasiadis; Constanza, Arboleda, Dulanto, Cristiano; Thill, Addo; A. Traoré, Kolovos (92' Nikolow), Castañeda (78' Julien); Yaxshiboyev (57' Bruno).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!