Aranda daje ważne zwycięstwo
W bardzo ważnym meczu drugi zespół poradził sobie z Gimnàstikiem Tarragona i wygrał 2:1. Oba gole padły łupem Óscara Arandy, który dwukrotnie popisał się znakomitym wykończeniem.
Fot. własne
Dziś w południe Castilla wróciła do Valdebebas, gdzie rozegrała mecz czwartej kolejki w trzeciej kategorii rozgrywkowej. Drugi zespół jeszcze przed meczem miał spore problemy kadrowe. Miguel Gutiérrez i Antonio Blanco wybrali się z pierwszą drużyną do Walencji, a tuż przed spotkaniem okazało się, że do gry zdolny nie jest Sergio Arribas. Od początku po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił za to Alberto Retuerta.
Na początku spotkania najbardziej wysuniętym zawodnikiem Królewskich był Juanmi Latasa, za którym najczęściej operował Óscar Aranda. Skrzydła należały za to do Marvina Parka i Petera. Niestety już po piętnastu minutach środkowy napastnik upadł na murawę i opuścił boisko. Po chwili wrócił na murawę, ale ostatecznie nie był w stanie nawet dokończyć pierwszej połowy. Raúl zdecydował się na wprowadzenie Andri Guðjohnsena. Jeszcze w pierwszej połowie Los Blancos znaleźli drogę do siatki gości. Świetnie zachował się Pablo Ramón, który przedarł się środkiem, po chwli Marvin Park dośrodkował, a Aranda w świetnym stylu wykończył akcję głową. Był to pierwszy stracony gol przez Gimnàstic w tym sezonie.
Do przerwy można było więc być bardzo zadowolonym. Niestety tuż po wznowieniu gry goście wyrównali, choć istnieją spore wątpliwości co do tego, czy piłka w ogóle przekroczyła linię bramkową. Chwilę wcześniej wprowadzony z ławki Javi Bonilla dośrodkował piłkę z rzutu rożnego tak, że sprawiła ona wielkie kłopoty Luisowi Lópezowi i ostatecznie sędzia uznał gola. Zespół Raúla zareagował jednak doskonale. Na lewej stronie pojawił się Peter, świetnie dograł do pozostawionego bez krycia Arandy, a ten po przyjęciu futbolówki płaskim strzałem ponownie dał Realowi prowadzenie.
Real Madryt wytrzymał do końca spotkania i po raz drugi w tym sezonie zanotował komplet punktów na własnym obiekcie. Wykorzystał atut własnego boiska i bardzo dobrą formę Arandy. Łatwo nie było, zwłaszcza że trener musiał radzić sobie bez kilku bardzo ważnych zawodników.
Real Madryt Castilla – Gimnàstic Tarragona 2:1 (1:0)
1:0 Aranda 38' (asysta: Marvin Park)
1:1 Bonilla 50'
2:1 Aranda 58' (asysta: Peter)
Castilla: Luis López; Santos, Gila, Pablo Ramón, Retuerta (69' Carrillo); Morante, Dotor; Marvin Park, Aranda (87' Theo), Peter; Latasa (31' Guðjohnsen).
Nàstic: Manu García; Pol D. (68' Pedro Martín), Quintanilla, Aythami, Joan Oriol; Robert S., Fullana, Jannick (46' Bonilla), Del Campo; F. Cabria (68' Ballesteros), Pablo Fernández.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze