Blanco rozwiązuje problem
Z powodów technicznych dość mało prawdopodobne jest, byśmy od początku przeciwko Celcie zobaczyli Casemiro. Rozwiązanie tego problemu jest już jednak na miejscu i nazywa się Antonio Blanco.
Fot. Getty Images
Antonio Blanco może wykorzystać przerwę reprezentacyjną i jej następstwa, aby pokazać się kibicom i dać Carlo Ancelottiemu wiele do myślenia na samym początku długiego sezonu, w którym Włoch z pewnością będzie go potrzebował. To wszystko zaś dzięki terminom meczów w Ameryce Południowej. Casemiro, bezdyskusyjnie podstawowy zawodnik na pozycji defensywnego pomocnika, rozegra mecz z Peru w nocy z piątku na sobotę (2:30 czasu hiszpańskiego), a po jego zakończeniu, około dwie godziny później, czeka go jeszcze ponad sześciogodzinny lot do Madrytu. Brazyliczyk będzie miał zatem nieco ponad 48 godzin, aby przygotować się do spotkania z Celtą.
Na tym etapie sezonu, gdy Królewskich już niedługo czekają mecze co trzy dni w żadnym z nich nie można się potknąć, wydaje się dość wątpliwe, by Ancelotti ryzykował przeciążeniem zawodnika tak kluczowego, jak Casemiro. Również nie jest dość rozsądne wrzucenie od razu na głęboką wodę Camavingi, który dopiero wczoraj odbył pierwszą sesję treningową z kolegami. Dlatego też możliwą i zyskują na znaczeniu opcją staje się właśnie Antonio Blanco.
Wychowanek Królewskich był jedną z pierwszoplanowych postaci w wygranej Hiszpanii U-21 nad Litwą U-21. Przeciwko zamkniętemu rywalowi, na sztucznej trawie i w niekorzystnych warunkach Blanco udzielił lekcji rozgrywania w ataku oraz w obronie. Zawsze był dobrze ustawiony, potrafił rozdzielać piłki zarówno krótko, jak i długimi podaniami oraz swoimi odbiorami zamykał rywalom jakąkolwiek opcję kontrataku. Jednym słowem, zaprezentował się tak, że Ancelotti nie może mieć wątpliwości odnośnie jego formy.
Włoch ma do niego pełne zaufanie i dlatego też, choć latem Antonio otrzymał wiele ofert, osobiście poprosił go, by został. Ma krążyć między pierwszą drużyną a Castillą, choć jego występy w rezerwach mają mieć miejsce tylko wtedy, gdy Ancelotti nie będzie na niego stawiał w pierwszym zespole, by nie stracił rytmu. Oczywiście, Hiszpan cały czas będzie trenował pod okiem jego i Pintusa, aby uczyć się od bardziej doświadczonych kolegów i w razie konieczności odciążyć Casemiro. W obecnym sezonie jeszcze go na boisku nie oglądaliśmy, ale w poprzednim wychodził w pierwszym składzie na mecze z Cádiz i Osasuną. Teraz Antonio Blanco jest jeszcze lepszy, dojrzalszy i nie może się doczekać swojej pierwszej okazji, która może nadejść już w niedzielę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze