Asensio postawił wszystko na jedną kartę
25-letni Hiszpan nie zamierzał się nigdzie ruszać, mimo że latem zabiegało o niego kilka niezłych klubów. Asensio wierzy, że w tym sezonie uda mu się wywalczyć miejsce w składzie.
Fot. Getty Images
Tego lata Tottenham i Milan starały się znaleźć nowych piłkarzy w Realu Madryt. Angielskiemu klubowi się to nie udało, natomiast włoski klub zdołał przedłużyć wypożyczenie Brahima Díaza o kolejne dwa sezony. Jednak najważniejszym celem dla obu stron było zapewnienie sobie „tak” od Marco Asensio. Hiszpan nie miał jednak wątpliwości, że chce zostać na Santiago Bernabéu i kontynuować karierę w białych barwach, informuje MARCA.
Asensio postawił na dalszą grę dla Realu, gdzie rozpoczął już szósty sezon. Zawodnik wie, że jego występy w ostatnich dwóch sezonach nie były takie, jakich oczekiwał i jest zdeterminowany, by wrócić do swojej najlepszej dyspozycji. Kontuzja odniesiona dwa lata temu nadwyrężyła jego zdrowie, ale Hiszpan czuje, że jego futbol wciąż może doprowadzić go do miejsca w pierwszym składzie Los Blancos.
Nie jest to łatwe wyzwanie, biorąc pod uwagę spory arsenał atakujących, jakim dysponuje Ancelotti. W zasadzie, jak widać na początku sezonu, Asensio ma czterech głównych rywali, którzy szukają miejsca w ofensywnym tridetne: Benzema, Bale, Hazard i Vinícius. Dlatego trener pracuje nad wymyśleniem Asensio na nowo, bardziej skupionego na środku pola niż na ataku. Jest to obszar boiska, w którym Real ma braki, mimo że w ostatniej chwili dołączył Camavinga. Carletto rozumie, że ta przemiana może być dobra dla drużyny, ze względu na jego cechy, a dla zawodnika, aby odgrywał bardziej znaczącą rolę i w ten sposób odzyskał swoją najlepszą wersję.
Już w końcówce poprzedniego sezonu Asensio pokazał, że pewność siebie wróciła mu do głowy. Nie odzyskując jeszcze poziomu, który pokazał światu w pierwszych latach występów w Madrycie, jego gra była bardziej efektywna i tylko pech oraz słupki uniemożliwiły mu zamknięcie sezonu z większą liczbą goli. Pomiędzy La Liga a Ligą Mistrzów rozegrał 46 spotkań, zdobywając siedem bramek.
W igrzyskach w Tokio miał decydujący wpływ na awans reprezentacji Hiszpanii do finału. Jego forma rosła wraz z postępem Igrzysk Olimpijskich, czym odpowiadał na zaufanie, jakim obdarzył go trener Luis de la Fuente. Carlo Ancelotti wierzy, że Asensio może wiele wnieść do zespołu. Nie będzie mu łatwo wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce, ale zarówno zawodnik, jak i trener dadzą mu na to szansę, jeśli będzie pokazywał zaangażowanie i odpowiednio pracował podczas treningów.
Asensio wie, że podjął duże ryzyko, odrzucając propozycje, które przychodziły do klubu, zwłaszcza tę od Spurs. Jest przekonany, że jego czas nadejdzie i że będzie wiedział, jak go najlepiej wykorzystać. Pracuje na to i wierzy, że jest gotowy. Portal MadridistaReal informuje dodatkowo, że piłkarz i jego agent odmówili latem wielu klubom, ponieważ wierzą w sukcesy Marco w Madrycie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze