Advertisement
Menu
/ marca.com

Wydeptana ścieżka dla Ceballosa

Betis negocjował wypożyczenie pomocnika do ostatnich minut, ale ostatecznie Dani został w Realu Madryt. Wiele wskazuje jednak na to, że 25-latek prędzej czy później wróci na Estadio Benito Villamarín.

Foto: Wydeptana ścieżka dla Ceballosa
Fot. Getty Images

Do ostatnich chwil Betis starał się zrobić wszystko, by powrót Daniego Ceballosa stał się faktem. Nie było jednak takiej możliwości. Pierwszym powodem był limit płac narzucany przez La Ligę, a także brak wolnych miejsc w kadrze. Rozmowy z zawodnikiem, jego agentami i Realem Madryt wyznaczyły jednak drogę, którą prędzej czy później podąży hiszpański pomocnik. Być może już w styczniu.

Od odejścia z Betisu w 2017 roku Dani nigdy nie był tak blisko powrotu. Antonio Cordón, dyrektor sportowy Betisu, powiedział w środę podczas prezentacji Williana José: „Dani Ceballos to piłkarz, który podoba się Betisowi i lubi Betis. Prędzej czy później nasze drogi się skrzyżują”. 

To bardzo wyraźna deklaracja, która jednak nie została zamieniona na skuteczne działanie. Betisowi zabrakło czasu, ale Verdiblancos już mają pracować nad poszerzeniem dostępnego limitu płacowego i znalezienia wolnego miejsca w kadrze. Obecnie zgłoszonych jest 25 piłkarzy, więc do zatrudnienia Ceballosa potrzebne jest odejście któregoś z nich. Pierwsza część sezonu ma poniekąd zmusić rzadziej grających zawodników do zweryfikowania swoich planów na pierwszą połowę 2022 roku. 

Pomimo dość nagłego odejścia z Betisu czas leczył rany, po których u wielu kibiców z Sewilli nie widać już blizn. Gesty Ceballosa nie pozostały niezauważone. Dodatkowym czynnikiem, który może przekonać go do powrotu, jest obecność Héctora Bellerína, najnowszego nabytku zespołu Manuela Pellegriniego. Wcześniej Dani dzielił z nim szatnię podczas dwuletniego pobytu w Arsenalu.

25-latek ciągle nie wyleczył kontuzji kostki, której nabawił się w pierwszym meczu Igrzysk Olimpijskich. Konkurencja do gry w środku pola Realu Madryt będzie jednak ogromna, zwłaszcza po ostatnim transferze. Do klubu przybył bowiem Eduardo Camavinga, z którym Królewscy wiążą ogromne nadzieje na przyszłość. Do tego Carlo Ancelotti wdraża do gry w drugiej linii Marco Asensio. Ta sytuacja sprawia, że status Ceballosa w zespole Los Blancos raczej się nie zmieni.

Kontrakt wychowanka Betisu wygasa 30 czerwca 2023 roku. Betis mógłby postarać się zimą o półroczne wypożyczenie, być może z opcją wykupu. MARCA twierdzi, że jedną z możliwości jest też przedłużenie kontraktu z Realem Madryt o rok i wypożyczenie do Betisu na półtora roku, z opcją lub obowiązkiem wykupu. Obie te opcje były rozważane podczas ostatnich rozmów między stronami. 

Dla Betisu powrót Ceballosa miałby podwójny wpływ: trener mógłby liczyć na utalentowanego zawodnika w środku pola, reprezentanta i zawodnika, który marzy o regularnej grze w barwach narodowych i wyjeździe na Mistrzostwa Świata do Kataru. Do tego jego obecność na liście do Ligi Europy sprawiłaby, że Betis mógłby zarejestrować Víctora Camarasę. Wszystko przez wymagania UEFA względem liczby wychowanków. Za takiego uznaje się Ceballosa, jednak warunkiem koniecznym jest wyjście z grupy, w której Andaluzyjczycy zmierzą się z Bayerem Leverkusen, Celtikiem i Ferencvárosem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!