Nowy Ancelotti
Włoch zmienił swoje metody szkoleniowe względem pierwszego etapu w roli trenera Realu Madryt. W Valdebebas zauważono, że jest bardziej wymagający i skrupulatny.
Fot. Getty Images
W dniu swojej prezentacji w Realu Madryt Carlo Ancelottiego spytano, jak bardzo zmienił się względem maja 2015 roku, gdy opuszczał klub. „Carlo Ancelotti nie jest tym samym trenerem, jakim był sześć lat temu. Jestem inny. W tym sensie, że jestem sześć lat starszy o doświadczenia. Możesz powiedzieć, że były pozytywne i negatywne. Czasami były pozytywne, czasami negatywne”, powiedział na swojej pierwszej konferencji tego lata.
Wielu kibiców mogłoby pomyśleć, że Ancelotti zaakceptował ofertę Realu Madryt, ponieważ uwielbia miasto, klub i po prostu miło spędzi czas. Ale zawodnicy, którzy znali go wcześniej, dostrzegają w nim energię i widzą, że jest inny. Włoch pozostaje oczywiście sobą w kwestii swojego stylu prowadzenia treningów, ale ci, którzy pamiętają go z pierwszego etapu, twierdzą, że częściej interweniuje i jest twardszy. Jeśli sześć lat temu pokonała go miękka ręka, teraz nie ma o tym mowy.
Podczas treningów zawodnicy nie mają chwili wytchnienia. Carletto ma swoje oczekiwania i chce, by drużyna była zwarta w ataku i obronie. By była maszyną, która oferuje spektakularną grę, ale też solidność w defensywie. Na początku skupił się na tej ostatniej kwestii. Buduje drużynę od tyłu, by jak najszybciej zespół był gotowy do rywalizacji na najwyższym poziomie.
Ancelotti kontroluje absolutnie wszystko, także pod względem taktycznym i technicznym. Ze sztabem szkoleniowym planuje konkretne ruchy, które chce przekazać zespołowi, a z najmłodszymi pracuje nad techniką, by nadal się rozwijali. Najlepszym tego przykładem jest Vinícius Júnior, który świetnie wszedł w sezon.
Trener jest jednak nieco bardziej surowy. Ma świadomość, że zespół nie jest tak mocny jak w 2013 i 2014 roku. Jego rola to nie tylko bycie dobrym szefem. Jeśli trzeba będzie podnieść głos w szatni, zrobi to. Tak było w przerwie meczu na Estadio de Mendizorroza w Vitorii, gdy Królewscy remisowali 0:0. Nie ukrywał też swojego gniewu wynikającego z błędów w defensywie w meczu z Levante. Jest bardzo zaangażowany i zawodnicy to zauważyli.
Osobno należy wspomnieć o przygotowaniu fizycznym. Wiele mówiło się o powrocie do klubu Antonio Pintusa, który pojawił się w Realu na wyraźne polecenie klubu i ze zgodą Ancelottiego. Przyczyną była oczywiście lawina kontuzji i stan piłkarzy w poprzednim sezonie. Teraz piłkarze przyznają, że pracują tak ciężko jak przed laty, a ci, którzy są w Madrycie od niedawna, twierdzą, że tak ciężko nie harowali nigdy wcześniej. Nie zawsze tak było, ponieważ panowało przekonanie, że gdy ma się umiejętności, można nimi przykryć nieco gorsze przygotowanie fizyczne. Teraz wymagania są najwyższe. Pintus wyciska z nich więcej niż kiedykolwiek.
Piłkarze są zadowoleni z metod szkoleniowych Ancelottiego i z przygotowania fizycznego, nad którym panuje Pintus. Isco, Carvajal, Hazard czy Jović to przykłady, które pokazują, że ciężka praca latem daje dobre rezultaty, choć każdy z nich ma jeszcze sporo do pokazania i udowodnienia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze