„Mam wrażenie, że Real tak naprawdę nie chciał kupować teraz Mbappé”
Ciekawy głos w sprawie niedoszłego transferu 22-latka zabrał Pedro Rey Biel. Z profesorem ekonomii behawioralnej na barcelońskim uniwersytecie rozmawiali dziennikarze El Confidencial.
Fot. Getty Images
– Nie wiemy, jak wyglądały negocjacje między Realem Madryt a Paris Saint-Germain, ale wiemy, jak wyglądały dla opinii publicznej, ponieważ byliśmy informowani na bieżąco o wszystkich ruchach. Oprócz dwóch klubów, w negocjacjach dotyczących podpisania kontraktu z Mbappé brały udział trzy inne strony: zawodnik, prasa, która zajmowała się podgrzewaniem atmosfery, oraz opinia publiczna, do której zaliczamy socios Realu Madryt. Oferowanie 200 milionów za zawodnika, który w przyszłym sezonie będzie wolny, to szaleństwo, choć myślę, że Real Madryt zawsze brał pod uwagę, że prawdopodobieństwo zaakceptowania przez PSG nawet tych 200 mln było niewielkie. W zasadzie zrobili to po to, by dobrze wypaść w oczach socios, jak i samego Mbappé, któremu chcieli pokazać, że poważnie o nim myślą.
– Mam wrażenie, że Real Madryt tak naprawdę nie chciał kupować teraz Mbappé i negocjował z myślą o przyszłości, wiedząc, że PSG nigdy nie zaakceptuje złożonej oferty, a na Bernabéu wiedzieli, że też nie powinni tego robić. Dlatego mówię, że nie sądzę, aby Real dał z siebie wszystko w negocjacjach. Obu klubom zależy nie tylko na pieniądzach, ale i na wizerunku. PSG zgromadziło wokół siebie wielkie gwiazdy jak Messi, Neymar i Mbappé, ale są świadomi, że Mbappé jest przyszłością, więc jego utrata byłaby dla nich zła wizerunkowo. Dlatego też, ze względów wizerunkowych, nie dokonali transferu, jak również dlatego, że nie zależy im na pieniądzach. Ze swojej strony Real Madryt wykonał ruchy, które, choć można je interpretować jako porażkę, pozwoliły im dobrze wypaść.
– Prasa po stronie Realu Madryt zapewniła, że niezależnie od tego, czy Mbappé został podpisany, czy nie, madridistas byli szczęśliwi. Przez cały czas sprzedawali ideę, że jest to możliwe, a wystarczy zobaczyć różnicę w sposobie potraktowania sprawy przez francuskie media, które donosiły o nieprzedłużeniu umowy Mbappé z PSG, ale nie widziały we francuskim napastniku wyraźnej chęci odejścia do Madrytu. Bardzo ważnym aspektem do analizy jest zachowanie Mbappé, który był daleki od wykonywania jakichkolwiek gestów, a tym bardziej publicznego proszenia o odejście z PSG, przez cały czas pozostawał dyskretny i grzeczny. Najprawdopodobniej prawdą jest, że chce przyjść do Realu Madryt, przede wszystkim dlatego, że będzie niekwestionowaną gwiazdą, co w tej chwili nie jest możliwe w PSG z Neymarem i przede wszystkim po niedawnym przyjściu Messiego.
– Nieodpowiadanie na ofertę jest również częścią negocjacji. Kwota 200 milionów nie jest taka sama dla jednych, jak i dla drugich. Dla Realu, a tym bardziej w okolicznościach ekonomicznych, do których przyznał się sam prezes, była to świetna inwestycja, podczas gdy PSG się tym nie przejmuje, bo ma za sobą Katar. Ze swojej strony, Real Madryt jasno wyraził zainteresowanie podpisaniem kontraktu z Mbappé na ten sezon, co ekscytowało ich kibiców i socios. W związku z tym negocjacje zostały upublicznione i mówiono o trzech ofertach. Zaczęło się od „niskich” 160 milionów, ale bardzo świadomie, że dojdą do 200 milionów, a pomiędzy nimi rzucą jedna na 180 milionów. PSG odrzuciło ofertę aż trzy razy.
– Od teraz jest sporo ryzyka, którego Real nie uniknie. Do 1 stycznia, kiedy Mbappé będzie mógł negocjować z innym klubem, mogą pojawić się kontuzje, przeszacowania i – czego również nie można wykluczyć – zmiana zdania.
– Real Madryt nie wybrał najlepszego momentu na negocjacje w sprawie podpisania kontraktu z Mbappé, ani też Mbappé nie lobbował wystarczająco mocno. Wystarczy spojrzeć na to, jak świętował swoje dwie bramki w niedzielę. Ostatecznie uważam, że wszyscy wyszli na tym całkiem nieźle. PSG zademonstrowało swoją siłę ekonomiczną, pozwalając sobie na odrzucenie oferty 200 milionów i zatrzymanie zawodnika, którego bez wątpienia nadal będą próbowali przekonać do przedłużenia umowy, a Real Madryt pokazał, że był gotów zapłacić 200 milionów za Mbappé, wiedząc, że jeśli nie przedłuży umowy, przybędzie na zasadzie wolnego transferu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze