Człowiek orkiestra
Real Madryt doskonale wiedział, co robi, sprowadzając do siebie Davida Alabę. Wszechstronność Austriaka była jednym z kluczowych czynników przy podejmowaniu decyzji.
Fot. Getty Images
Choć w sezonie 2019/20 29-latek przerzucił się na środek obrony (24 spotkania jako stoper i tylko 8 na boku), okoliczności szybko sprawiły, że Ancelotti zaczął korzystać z wielofunkcyjności Alaby. W pierwszej ligowej kolejce były gracz Bayernu wystąpił na lewej obronie i udowodnił asystą do Viniciusa, że nie zapomniał pewnych automatyzmów. Z Levante po raz kolejny ujrzymy go w tym samym sektorze boiska, ponieważ zarówno Mendy, jak i Marcelo wciąż są kontuzjowani. Niewiele wskazuje na to, by Carlo miał postawić od początku na Miguela.
David od samego początku pobytu w Madrycie pokazuje, jak bardzo rozdmuchuje się nieraz temat problemów z adaptacją. Swoją drogą, jest to dość ciekawe, że w przypadku lewych obrońców Real ma wyjątkowego nosa. Marcelo stał się więcej niż godnym następcą legendarnego Roberto Carlosa. W stolicy Hiszpanii bez problemu odnalazł się także Mendy. Dziś natomiast jedną z opcji na lewej stronie bloku defensywnego jest zaliczający bardzo dobre wejście do zespołu Alaba.
Pewne podobieństwo widać również między Davidem i Ramosem. Były kapitan Królewskich wieloletnią przygodę w Madrycie również zaczynał na boku obrony. Dopiero za kadencji Mourinho został ostatecznie przesunięty na środek. U Sergio do przekwalifikowania doszło szybciej niż u Alaby, ale tendencja i tak pozostaje taka sama. Gdy boczni obrońcy zaczynają tracić na przebojowości i zyskują więcej doświadczenia oraz są bardziej uporządkowani taktycznie, zaczynają lepiej czuć się na stoperze. Proces ten u Davida rozpoczął się w 2019 roku podczas współpracy z Niko Kovačem. Za Flicka doszło do konsolidacji.
Alaba może więc kontynuować dwie madryckie tradycje. Klub sprowadzał Austriaka z myślą o wzmocnieniu osi defensywy, ponieważ przeczuwano odejście Ramosa i Varane'a. David wciąż jednak doskonale pamięta, jak gra się na boku. Dlatego też nie powinno nas dziwić, że od czasu do czasu pod nieobecność innych graczy będziemy widzieli go przyklejonego bardziej do skrzydła.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze