Powrót do piekła
W 2020 roku w wyjazdowym meczu z Levante powróciły problemy Edena Hazarda. Po odnowieniu się kontuzji kostki Belg musiał się poddać operacji i od tamtej pory nie potrafił już wrócić na właściwe tory.
Fot. Getty Images
22 lutego 2020 roku Real Madryt przegrał na Ciutat de València z Levante. Największy niepokój wśród madridistas wzbudził jednak obrazek z 67. minuty meczu – wówczas mający już wracać na właściwe tory Eden Hazard opuścił boisko z wyraźnymi oznakami bólu w prawej kostce. To, co działo się w kolejnych miesiącach, nie wymaga obszerniejszego komentarza – zawodnik poddał się operacji i od tamtej pory zmagał się z różnego rodzaju regularnie powracającymi problemami zdrowotnymi. W najbliższą niedzielę Belg wróci na „miejsce zbrodni” z zamiarem podtrzymania dobrych odczuć, jakie towarzyszą mu od początku tego sezonu.
Oczywiście kontuzja w wyjazdowym starciu z Levante nie była tą pierwszą, z którą Hazard zderzył się podczas swojej przygody w Madrycie. Fakty są jednak takie, że była ona najboleśniejsza i najbardziej podkopująca pewność siebie piłkarza. Gdy kończył trwającą ponad dwa miesiące rehabilitację po urazie, jakiego doznał w listopadzie 2019 roku w meczu z PSG, to nikt nie zakładał, że feralna kostka tak szybko da o sobie ponownie znać. Ostatecznie okazało się, że leczenie zachowawcze pozwoliło Belgowi rozegrać tylko dwa spotkania – z Celtą Vigo i właśnie z Levante. Później operacja była już koniecznością.
Po tamtym zabiegu były zawodnik Chelsea na boisko wrócił dopiero po czterech miesiącach. Jednak od tamtej pory w żadnym momencie nie przypominał już tego cracka, który wprawiał w zachwyt całą Premier League. Ponadto powracające problemy mięśniowe nie pozwoliły mu na regularność w swojej grze – wystarczy wspomnieć, że na przestrzeni ostatniego roku pauzował w sumie z trzynastu różnego rodzaju powodów. Teraz po 547 dniach od tamtego niefortunnego wydarzenia wraca na Ciutat de València z zupełnie innym nastawieniem. Jak sam zapowiada: „Kostka już wyszła z mojej głowy”. I madridistas szczerze w to wierzą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze