Valverde chce się odegrać
Fede Valverde wrócił do treningów w Valdebebas z zamiarem odkucia się za poprzedni sezon.
Fot. Getty Images
Urugwajczyk w minionych rozgrywkach nie był w stanie postawić kluczowego kroku naprzód. Hamowały go kontuzje, a także koronawirus. Choć w niektórych momentach był w stanie posadzić na ławce któreś z nietykalnych ogniw środka pola, spodziewano się po nim znacznie więcej. O ile Ødegaard wciąż ma pewne wątpliwości co do swojej roli w zespole, o tyle Fede nie myśli o niczym innym niż wywalczenie sobie miejsca w pierwszym składzie i zakończenie wieloletniej dyktatury CKM.
23-latek przegapił w zeszłym sezonie aż 19 spotkań, pięć z nich w końcowej fazie sezonu przez zarażenie się wrażym wirusem, a nastepnie kontuzję. Najpoważniejszym urazem był ten przywodziciela, przez który stracił sześć potyczek na przełomie stycznia i lutego. Już w listopadzie jednak również przegapił sześć meczów przez kontuzję piszczela. Kiedy wreszcie wydawało się, że Fede łapie rytm, przyszły wspomniane problemy z przywodzicielem. Historia powtórzyła się w końcówce sezonu. W kwietniu los chciał, by wynik testu PCR był pozytywny, przez co Valverde wypadł na cztery mecze w lidze i jeden w Lidze Mistrzów. Na rewanż z Chelsea wyrobił się rzutem na taśmę, ale widać było po nim, że daleki jest od optymalnej dyspozycji.
Wkrótce dowiemy się, jaki pomysł na pomocnika ma Carlo Ancelotti. Włoch chce opierać grę Realu na intensywności i energii. Urugwajczyk stanowi natomiast gwarancję szybszego rytmu. Zidane nieraz ustawiał Urugwajczyka nawet bliżej skrzydła. Jeśli sadzał go na ławce, to tylko ze względu na gorszą dyspozycję. Gdy jednak był w formie, długimi momentami bywał u Francuza nietykalny. Nawet jeśli poprzedni sezon był w wykonaniu Valverde nieregularny, to z nim na boisku od pierwszej minuty Real przegrał tylko jeden mecz, z Valencią na wyjeździe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze