Królewscy ustalili cenę za Ødegaarda?
Przyszłość Norwega ciągle nie jest jasna. Real Madryt nie wyklucza jego sprzedaży, Ødegaard nie wyklucza chęci odejścia, a całej sytuacji uważnie przypatruje się Arsenal.
Fot. Getty Images
Z różnych zakątków Europy docierają sygnały na temat przyszłości Martina Ødegaarda, który po raz kolejny może odejść z Realu Madryt. Tym razem już na stałe. Działacze i sztab szkoleniowy wierzą w jego potencjał, ale Norweg nie ma statusu intransferible. Jeśli przyjdzie odpowiednia oferta, Królewscy będą skłonni ją zaakceptować.
Dziennik ABC uważa, że Ødegaard nie czuje się komfortowo w Realu Madryt i sam myśli o zmianie otoczenia. Jego ruchy uważnie śledzi oczywiście Arsenal, który siłą rzeczy byłby faworytem w wyścigu po jego usługi. Martin grał już w zespole Kanonierów na półrocznym wypożyczeniu i po niezłym okresie na Emirates londyńczycy byliby zainteresowani jego transferem definitywnym. ABC podaje, że Królewscy wycenili już swojego zawodnika na 50 milionów euro.
Te informacje są zbieżne z tym, co podaje ESPN. Jak dowiedzieli się reporterzy tej stacji, Real rzeczywiście mógłby sprzedać Ødegaarda. Są jednak dwa warunki: sam piłkarz musiałby nalegać na odejście i na stole pojawiłaby się odpowiednia oferta. ESPN potwierdza, że gdyby jakiś klub zaoferował za niego 50 milionów euro, Real nie wykluczyłby transferu. Na razie w Madrycie panuje spokój. Los Blancos mają nadzieję, że 22-letni pomocnik nie podda się bez walki i będzie walczyć o pierwszy skład z Modriciem, Kroosem, Valverde i Isco. Kluczowe w tej kwestii mają być najbliższe dwa tygodnie.
José Luis Sánchez, dziennikarz laSexty i częsty gość programu El Chiringuito, potwierdza, że Real i Ancelotti rzeczywiście liczą na Ødegaarda, którego pozostanie w Madrycie… wcale nie jest pewne. Martin nie czuje się pewnie po tym, co spotkało go za czasów Zinédine'a Zidane'a, gdy wrócił do Madrytu i… praktycznie stracił pół roku. Teraz, z nowym trenerem, ma jednak być inaczej.
Swoje trzy grosze w sprawie 22-latka dorzuca też Fabrizio Romano, włoski znawca rynku transferowego. Według niego przyszłość Ødegaarda zależy nie od niego samego, lecz… od Realu Madryt. Wyjątkowo istotne w tej kwestii może byc to, co stanie się z Isco. Pozostanie Andaluzyjczyka może oznaczać transfer Norwega, którego w swoich szeregach chętnie widzieliby oczywiście Kanonierzy. Arsenal z kolei jest skłonny powalczyć o niego, „nawet jeśli będzie to skomplikowane”. Włoch dodał też, że jeśli Real wyrazi zgodę na transfer, priorytetem Ødegaarda będzie właśnie klub prowadzony przez Mikela Artetę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze