Historyczny sukces Ukrainy
Ukraina po raz pierwszy w swojej historii awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. W pokonanym polu zostawiła Szwecję, która w dogrywce musiała sobie radzić w dziesiątkę.
Fot. Getty Images
Ukraina uzupełniła grono ćwierćfinalistów, wygrywając ze Szwecją po dogrywce. W podstawowym czasie gry Zinczenko dał naszym wschodnim sąsiadom prowadzenie, lecz Forsberg odpowiedział jeszcze w pierwszej połowie. Później to Szwecja prezentowała się lepiej i była bliższa zwycięskiego gola. W dogrywce sytuacja się zmieniła po czerwonej kartce dla Danielsona. Ukraina wykorzystała grę w przewadze dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy dogrywki, ale to wystarczyło, by reprezentacja Szewczenki osiągnęła historyczny sukces, po raz pierwszy awansując do ćwierćfinału.
Dotychczasowe mecze 1/8 finału mogły przyzwyczaić do tak dużych emocji, że pierwsza połowa starcia Szwecji z Ukrainą wyglądała dosyć blado. Początek spotkania należał do graczy ze Skandynawii. Zepchnęli rywali do obrony, jednak zagrożenia pod bramką Buszczana nie było. Wtedy znakomitą szansę na gola miał Jaremczuk, ale Olsen popisał się efektowną interwencją. To było pierwsze ostrzeżenie ze strony Ukrainy i drugiego już nie było. Zinczenko zdołał się urwać obronie Szwecji i miał sporo miejsca, co bezlitośnie wykorzystał. Szwedzi zaczęli pracować na odrobienie strat i udało im się to jeszcze przed przerwą. Forsberg zdecydował się na uderzenie z dystansu, a po drodze piłka odbiła się jeszcze od obrońcy rywali i wpadła do siatki.
Po zmianie stron mecz nabrał tempa. Ukraina znów mogła wyjść na prowadzenie. Strzał Sydorczuka wylądował jednak na słupku. Chwilę później bliski dubletu był Forsberg, lecz on również trafił w obramowanie bramki. Zawodnik Lipska po upływie kilkunastu minut ponownie znalazł miejsce do strzału i tym razem futbolówka z impetem odbiła się od poprzeczki. Stopniowo jednak znów spotkanie wytracało tempo i można było odnieść wrażenie, że obie drużyny czekają na dogrywkę. Jeszcze dobrą sytuację zmarnował Kulusevski, który po dobrym podaniu niepotrzebnie próbował przyjmować piłkę i Zabarny zdołał go zablokować.
W dogrywce Andersson próbował odświeżyć drużynę, przeprowadzając potrójną zmianę. Jednak jego plany szybko trafiły do kosza, gdy ledwie chwilę później Danielson w bardzo niebezpieczny sposób sfaulował Biesiedina. Sędzia po obejrzeniu powtórki nie miał wątpliwości i pokazał szwedzkiemu obrońcy czerwoną kartkę. By załatać lukę w defensywie, selekcjoner musiał ściągnąć z boiska jednego z pomocników.
Grając z przewagą zawodnika, Ukraina miała inicjatywę, lecz nie przekładało się to na niebezpieczne sytuacje pod bramką Olsena. Brakowało przede wszystkim strzałów. Szwecja natomiast nastawiała się na kontrataki, jednak były one zupełnie niegroźne. Wszyscy już szykowali się na rzuty karne, gdy Zinczenko z lewego skrzydła dośrodkował na głowę Dowbyka. Napastnik Dnipro zdobył bramkę, która wprowadziła Ukrainę do ćwierćfinału.
Szwecja – Ukraina 1:2 (1:1)
0:1 Zinczenko 27’ (asysta: Jarmołenko)
1:1 Forsberg 43’ (asysta: Isak)
1:2 Dowbyk 121’ (asysta: Zinczenko)
Szwecja: Olsen, Augustinsson (Bengtsson 83’), Danielson, Lindelöf, Lustig (Krafth 83’), Ekdal, Olsson (Helander 101’), Forsberg, Larsson (Claesson 97’), Kulusevski (Quaison 97’), Isak (Berg 97’).
Ukraina: Buszczan, Karawajew, Zabarny, Krywcow, Matwijenko, Sydorczuk (Bezus 118’), Stepanenko (Makarenko 95’), Zinczenko, Jarmołenko (Dowbyk 106’), Szaparenko (Malinowski 61’), Jaremczuk (Biesiedin 91’ (Cyhankow 101’)).
Pary ćwierćfinałowe Mistrzostw Europy:
2 lipca, 18:00 – Szwajcaria vs Hiszpania
2 lipca, 21:00 – Belgia vs Włochy
3 lipca, 18:00 – Czechy vs Dania
3 lipca, 21:00 – Anglia vs Ukraina
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze