Kroos i jego kadra wkraczają na scenę
Rozpoczyna się ostatni dzień fazy 1/8 finału Mistrzostw Europy, a na boisku o awans powalczy Toni Kroos.
Fot. Getty Images
Po emocjach, które wczoraj nam zaserwowały wszystkie cztery zespoły, przychodzi czas na ostatni dzień fazy 1/8 finału Mistrzostw Europy. Rozpoczniemy od jednego z hitów tej serii gier, ponieważ na Wembley Anglia podejmie Niemców. Podopieczni Southgate'a dość gładko przeszli przez fazę grupową, ale trudno powiedzieć, by dostarczyła im ona wielu nowych sympatyków. Anglicy grali w sposób przewidywalny i raczej nudny. Bylio bardzo nieskuteczni i nawet pojedyncze przebłyski pojedynczych piłkarzy nie sprawiały, że widzielibyśmy w nich przyszłych mistrzów. Dziś stają przed pierwszym przeciwnikiem z najwyższej półki na tym turnieju i przed pierwszą okazją, by udowodnić, że hasła „Football is coming home” są czymś więcej, niż tylko okazją do prześmiewczych żartów po kolejnym odpadnięciu z wielkiego turnieju.
Z kolei Niemcy tak naprawdę do końca drżeli o awans, ale nie jest to nic dziwnego przy grupie, w której się znaleźli. Mimo wszystko byli drużyną, która z Portugalią zagrała fantastyczne zawody, a z Węgrami nie mieli szczęścia. W ekipie Löwa mierzą się ze starym problemem, który zaczął się, odkąd karierę w kadrze zakończył Mario Gomez – wszystko wygląda świetnie do momentu, w którym piłka zbliży się do obrębu pola karnego. Tam ani Gnabry, ani Sané, ani tym bardziej Werner nie są gwarantami jakości i to może być jeden z głównych powodów, dla których Niemcy mogą nie wygrać tego turnieju. Oczywiście od pierwszych minut powinniśmy zobaczyć Toniego Kroosa, który na kolejnych mistrzostwach udowadnia niezwykłą klasę.
Przewidywane składy:
Anglia: Pickford; Walker, Stones, Maguire, Shaw; Rice, Phillips; Foden, Mount, Sterling; Kane.
Niemcy: Neuer; Ginter, Hummels, Rüdiger; Kimmich, Goretzka, Kroos, Gosens; Havertz, Müller, Gnabry.
Mecz w Londynie rozpocznie się o godzinie 18:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP2, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).
***
Na sam koniec zobaczymy spotkanie, które raczej nie przyciągnie tylu telewidzów, co poprzednie, ale nadal zapowiada się ciekawie. Wszyscy lubimy historie z drużynami z niższej półki, które mogą zostawić swój znak na tym turnieju, a Szwecja i Ukraina do tego grona należą. Ukraińcom tak naprawdę mało brakowało i mogli się w ogóle w tej fazie nie znaleźć, ale skoro już się w niej znaleźli, to z pewnością mają nadzieję wykorzystać każdą minutę. W grupie zostawili po sobie słodko-gorzkie wrażenie, ponieważ walka w meczu z Holandią bardzo wszystkim zaimponowała, ale później udało im się tylko ledwo pokonać Macedonię i odpuścić całkowicie spotkanie z Austrią. Raczej więc w roli faworytów do tego meczu podchodzić nie będą.
Nasze doświadczenia ze Szwecją natomiast pokazują, że może to być jak najbardziej groźna drużyna na tym EURO. Szwedzi, nie oglądając się za siebie, wyszli z dość trudnej grupy z pierwszego miejsca i zaprezentowali się nad wyraz dobrze. Byli niezwykle solidni w defensywie, a w ataku zdarzały im się chwile radosnego szaleństwa, których przeciwnicy nie przewidywali. Do tego mają do dyspozycji Aleksandra Isaka, który, choć na listę strzelców dotychczas się nie wpisał, gra niezwykle imponująco i wygląda, jakby zupełnie nie czuł tremy. Wydaje się więc, że to właśnie oni mają większe szanse na awans, ale, jak już pokazały poprzednie dni, sama pozycja faworyta zdecydowanie może nie wystarczyć.
Przewidywane składy:
Szwecja: Olsen; Lustig, Lindelöf, Danielson, Augustinsson; S. Larsson, Ekdal, Olsson, Forsberg; Isak, Quaison.
Ukraina: Buszczan; Karawajew, Zabarny, Matwienko, Mykołenko; Zinczenko, Sydorczuk, Malinowski; Jarmołenko, Jaremczuk, Cyhankow.
Mecz w Glasgow rozpocznie się o godzinie 21:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP1, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).
***
Dzisiejsze spotkania można obstawiać u naszego partnera FORTUNA. Kurs na trafienie Toniego Kroosa jest dość wysoki (7,50), ale może za bardziej atrakcyjną uznacie ofertę na „czyste” zwycięstwo Szwecji (2,46).
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze