Ancelotti ma już swój tercet?

Podczas pierwszego okresu swojej pracy na ławce trenerskiej Realu Madryt Carlo Ancelotti mógł liczyć na znakomicie spisujący się w tamtym czasie tercet BBC. Włoski szkoleniowiec objął po raz drugi Królewskich i wiele wskazuje na to, że jego nowe tridente będzie różniło się od tego starego tylko jednym elementem. Cristiano Ronaldo odszedł do Juventusu, a jego miejsce obok Karima Benzemy i Garetha Bale’a będzie zajmował Eden Hazard. Niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja Kyliana Mbappé, Carlo doskonale wie, że przed nim nie lada wyzwanie. Zadaniem szkoleniowca będzie sprawienie, aby Hazard oraz Bale ponownie prezentowali światowy poziom.

Najlepszy rok Garetha Bale’a w Realu Madryt miał miejsce podczas jego pierwszego sezonu w stolicy Hiszpanii, a wspomniane rozgrywki 2013/14 były również pierwszymi w Madrycie dla Ancelottiego. Walijczyk zdobył wtedy 22 bramki, co jest jego najlepszym wynikiem w białej koszulce. Z Włochem na ławce Bale miał udział aż przy 67 bramkach swojej ekipy w 92 spotkaniach (39 goli i 28 asyst). Warto wspomnieć, że pod wodzą Zinédine’a Zidane’a Gareth w 110 meczach zanotował 46 trafień oraz 23 asysty. Walijczyk utrzymywał regularność podczas dwóch lat pracy z Carletto, a najlepszy jego najlepszy rok podczas pracy z Zizou to sezon 2017/18, który zakończył dwiema bramkami w Kijowie.

W drugim sezonie swojej pracy w Madrycie Ancelotti bardzo liczył na Bale’a, wystawiając go w 48 meczach (46 w wyjściowym składzie). Dwa lata z Carlo na ławce były jedynym okresem dla Walijczyka, w którym przekraczał granicę 3000 rozegranych minut (3302 w 2013/14 oraz 4041 w 2014/15). Atakujący Realu wypowiadał się o ponownym spotkaniu ze swoim byłym trenerem podczas wywiadu przed meczem Walii z Włochami: „Praca z Ancelottim? Tak, nie mam innej opcji [śmiech]. On będzie trenerem Realu Madryt w następnym sezonie, a ja jestem piłkarzem Realu Madryt, tak. Mogę powiedzieć tyle, że mamy świetne stosunki, a on jest wielkim trenerem i na pewno poradzi sobie świetnie w Realu Madryt”.

Ancelotti wie, na co stać Garetha Bale’a, jednak nie miał on jeszcze okazji pracować z Edenem Hazardem, dlatego przy nazwisku Belga pojawia się więcej niewiadomych. Zawodnik jest wręcz prześladowany przez ciągłe kontuzje, a kiedy już jest na boisku, nie zachwyca. Podczas pierwszych dwóch lat w Madrycie Eden strzelił zaledwie pięć goli i zanotował sześć asyst w 33 spotkaniach. Dla Ancelottiego praca z nim będzie wyzwaniem, którego Włoch nie boi się podjąć. „Hazard to topowy gracz. Miał wielki problem w pierwszym roku, poważną kontuzję, miał trudności i myślę, że ciągle nie pokazał tu pełnego potencjału. Moim zdaniem zrobi to. On chce to zrobić, a gdy ktoś czegoś chce i jest zmotywowany, to moim zdaniem właśnie w tym roku może pokazać cały swój potencjał”, stwierdził Carletto na swojej prezentacji.

Zdecydowanie jedynym piłkarzem, którego Carlo nie musi wyciągać ze sportowego dołka, jest Karim Benzema. Francuz przeżywa jeden z najlepszych okresów w karierze, co potwierdzają trzy ostatnie sezony. Każdy z nich napastnik kończył z około 30 zdobytymi bramkami, co jest wielkim osiągnięciem. Ancelotti docenia Francuza i cieszy się, że znów będzie mógł z nim pracować. „Jestem szczęśliwy, że znowu będę go prowadzić. Widzę, że mocno się poprawił w tym ostatnim okresie. Myślę, że czuje większą odpowiedzialność. To topowy napastnik”, stwierdził trener, dodając półżartem, że dużo wymaga od Benzemy, ponieważ: „musi strzelić 50 goli, a nie 30”. Przed Ancelottim wielkie wyzwanie, które zacznie się już w najbliższych tygodniach.