Ramos wybiera Neymara
W najbliższych dniach Sergio Ramos zadecyduje o swojej przyszłości. Wszystkie drogi zdają się jednak prowadzić do Paryża. Jednym z czynników, które mogą przekonać kapitana do przenosin do PSG, jest perspektywa wspólnych występów z Neymarem.
Fot. Getty Images
Andaluzyjczyk nigdy nie ukrywał swojego podziwu względem Brazylijczyka. Niegdyś w wywiadzie radiowym polecił nawet Florentino na antenie kupno atakującego. Obu zawodników łączą dobre relacje, a od momentu oficjalnego ogłoszenia odejścia Ramosa wymienili się oni kilkoma wiadomościami. 29-latek niedawno przedłużył kontrakt z klubem ze stolicy Francji a właściciel PSG cały czas stara się realizować wizję budowy niepokonanego zespołu. W planach Al-Khelaifiego jest też ściągnięcie między innymi 35-letniego Sergio. Jego ewentualne przyjście jest mile widziane przez Pochettino. Doświadczenie i zwycięska mentalność Hiszpana może okazać się nie do przecenienia w walce o pierwszy triumf w Lidze Mistrzów.
Jak donoszą dziennikarze Asa, Ramos ma już ustaloną listę priorytetów w negocjacjach. Na pierwszym miejscu znajduje się właśnie PSG, dalej zaś Chelsea, Bayern i Manchester City. Dla każdego warunki są te same: dwa lata kontraktu i automatyczne przedłużenie o jeszcze jeden sezon w razie spełnienia konkretnych warunków. Obrońca szuka nie tylko wielkiego projektu sportowego, lecz także zależy mu na komfortowym życiu, ponieważ w nowe miejsce pracy będzie musiał zabrać rodzinę. Dlatego też ostateczna decyzja musi być bardzo dobrze przemyślana.
Paryż jest miastem znajdującym się najbliżej Hiszpanii, a w szatni PSG wielu graczy mówi po hiszpańsku. Ponownie spotkałby tam też między innymi Keylora Navasa czy y Di Maríę, a wśród rodaków mógłby liczyć na towarzystwo Sarabii, Herrery, Sergio Rico i Bernata. Do tego dochodzi wspomniany podziw dla umiejętności Neymara i wizja gry przez co najmniej sezon z Mbappé.
Warto również zauważyć, że PSG cały czas nie odrzuca możliwości ruszenia tego lata po Cristiano Ronaldo. Ponowne spotkanie Portugalczyka z Ramosem odbiłoby się w Europie naprawdę szerokim echem. Tego typu projekt mógłby przynieść tak upragniony triumf w Lidze Mistrzów. Paryżanie nie przejmują się też zbytnio finansowym fair play, ponieważ klub dobrze żyje z UEFA, a prezes federacji jest w stanie przymknąć oko na pewne rzeczy z racji na lojalność Al-Khelaifiego w kwestii powstania Superligi. Wkrótce dowiemy się, gdzie koniec końców wyląduje Ramos, ale na ten moment trudno wyobrazić sobie inny scenariusz niż jego przeprowadzkę do Paryża.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze