Advertisement
Menu
/ abc.es

Real liczy na 160 milionów ze sprzedaży

Real Madryt szuka pieniędzy już nawet pod gruzem starego Bernabéu, by przezwyciężyć wreszcie kryzys ekonomiczny. Królewscy chcą zredukować budżet płacowy o 100 milionów i uzyskać kolejne 160 milionów ze sprzedaży. Na dziś klub mógłby pozwolić sobie na wydanie 100 milionów euro na transfery.

Foto: Real liczy na 160 milionów ze sprzedaży
Fot. Getty Images

Los Blancos zaoszczędzili już 21 milionów kosztu brutto na odejściu Sergio Ramosa. Następny w kolejce do odejścia jest Varane, za którego klub chciałby otrzymać około 70 milionów. Listę transferową uzupełniają Jović, Marcelo, Isco, Bale, Odriozola, Mariano, Ceballos i Brahim. Osobne przypadki stanowią Kubo i Marvin. Japończyk zostanie po raz kolejny wypożyczony, ewentualne pozostanie Marvina będzie zależało zaś od Ancelottiego. Na rozwiązanie sprawy Varane’a oraz decyzję klubu w sprawie ewentualnego kupna jeszcze jednego stopera czeka też Vallejo.

Real wycenił już każdego piłkarza, którym ktoś mógłby być potencjalnie zainteresowany. Cała operacja jest nastawiona rzecz jasna na pozyskanie funduszów na transfer Kyliana Mbappé lub Hålanda. Niewykluczone też, że działacze ruszą po Koundé lub Pau Torresa. Napastnik PSG kosztowałby 38 milionów euro brutto rocznie, atakujący Borussii – 35. Każdemu z nich należałoby przedstawić propozycję 6-letniego kontraktu. Na taką samą długość umowy mogłyby liczyć również ewentualne wspomniane wyżej wzmocnienia defensywy. 

Za Varane’a, jak już wspomniano, Królewscy chcieliby 70 milionów euro. Jović wyceniany jest na 35, a Ceballos na 30. Ten ostatni ma już dosyć wypożyczeni, a jego usługami zainteresowane są Betis i Sevilla. Klub postara się też wyciągnąć 25 milionów za Isco, którego pensja stanowi realny problem. Wartość Odriozoli w Madrycie szacuj się na 20 milionów, czyli tyle samo, co w przypadku Mariano i Brahima. 

Bale i Marcelo mogą liczyć na specjalne traktowanie. Im pozwoli się odejść za darmo, by tylko zaoszczędzić na ich pensjach, wynoszących łącznie 37 milionów euro brutto. Brazylijczyk wraz z Isco jak na razie odmówili odejścia. Lato jest jednak długie, a obaj zawodnicy wiedzą, że nie mogą liczyć na grę. Jeśli pozostaną, po prostu zarobią to, czego nikt inny im nie zaoferuje. Jakkolwiek patrzeć, takie ich prawo. 

Vallejo cały czas nie wie jeszcze, na czym stoi. Hiszpan może zostać po raz kolejny wypożyczony, sprzedany lub też pozostanie w klubie. Wszystko zależy od sytuacji Varane’a i przemyśleń włodarzy odnośnie zakontraktowania innego środkowego obrońcy. Na wypożyczenie uda się jednak z pewnością Takefusa Kubo. Tutaj klub także mógłby liczyć na jakiś niewielki zarobek. 

Na rozwiązanie swojej sytuacji oczekuje też Marvin. Wychowanek może grać w zasadzie na każdej pozycji po prawej stronie boiska. Jego pozostanie zależy od ostatecznego kształtu kadry na przyszły sezon. Nie wyklucza się jego wypożyczenia czy nawet sprzedaży z opcją odkupu. 

W kalkulacjach nie uwzględnia się Mayorala i Reiniera, których wypożyczenia obowiązują jeszcze przez rok. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!