Gareth Bale powalczy o awans

Dziś rozpoczyna się ostatnia kolejka fazy grupowej Mistrzostw Europy i od tej pory mecze każdej z grup będą rozgrywane o tej porze, raz o 18:00, raz o 21:00, za wyjątkiem właśnie tych dzisiejszych. Dziś obejrzymy jedynie dwa mecze i równocześnie na naszych ekranach pojawią się piłkarze Włoch i Walii oraz Szwajcarii i Turcji. Jeśli chodzi o tę pierwszą parę, Włosi już mają zapewniony awans do fazy pucharowej, natomiast wygranie wszystkich meczów w grupie byłoby dość mocnym oświadczeniem tego, co Italia chce osiągnąć na tych mistrzostwach. 

Równocześnie jednak Mancini ma ten komfort, że w ostatniej kolejce może wystawić zawodników, którzy do tej pory nie zebrali zbyt wielu minut i dać odpocząć tym kluczowym. Nie ma wielu selekcjonerów, którzy mają taką możliwość, a ostatecznie to te 90 minut mniej w nogach może być kluczowe w kwestii walki o ostateczny triumf, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę potencjalne dogrywki, choć w przewidywanych składach nie ma zbyt wielu nowych twarzy. Walijczycy z kolei mogą być niemal pewni awansu, co najmniej z trzeciego miejsca. Dziś okaże się, na ile satysfakcjonuje to ekipę Roberta Page'a, ponieważ zwycięstwo z Italią dałoby im pierwsze miejsce w grupie. Jednocześnie jednak raczej nie będą musieli oglądać się za siebie, chyba że Szwajcaria okazale wygra z Turcją. 

Przewidywane składy:
Włochy: Donnarumma; Di Lorenzo, Acerbi, Bonucci, Spinazzola; Locatelli, Barella; Berardi, Immobile, Insigne.
Walia: Ward; Roberts, Rodon, Mepham, Davies; Allen, Morrel; Bale, Ramsey, James; Moore.

Mecz w Rzymie rozpocznie się o 18:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP1, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).

***

Równocześnie rozgrywany będzie mecz Szwajcarii z Turcją, czyli tym feralnym czarnym koniem. Turkowie już udział w tych mistrzostwach zakończyli, ale trudno się spodziewać, by w ostatnim meczu nie próbowali dać z siebie absolutnie wszystkiego, aby zatrzeć złe wrażenie z dwóch poprzednich kolejek. Nie wydaje się, by Szwajcarzy mieli zbyt łatwą przeprawę. Jednocześnie zaś Xhaka i spółka potrzebują tego zwycięstwa, aby mieć szanse zakwalifikować się z trzeciego miejsca, a nawet być może przegonić Walijczyków, jeśli bilans bramkowy będzie dla nich korzystny. Pewne jest zatem, że nikt nie będzie w tym meczu odstawiał nogi, bo jedni będą walczyć o honor, a drudzy o awans.

Przewidywane składy:
Szwajcaria: Sommer; Akanji, Elvedi, Schär; Mbabu, Xhaka, Freuler, Rodríguez; Shaqiri; Gavranović, Embolo.
Turcja: Çakir; Müldür, Demiral, Söyüncü, Meraş; Ayhan, Yokuşlu, Kahveci; Çalhanoğlu, Ünder; Yilmaz.

Mecz w Baku rozpocznie się o 18:00. Jego transmisję można obejrzeć na kanałach Telewizji Polskiej (TVP2, TVP Sport, tvpsport.pl, aplikacja mobilna, TVP 4K).

***

Dzisiejsze spotkania można obstawiać u naszego partnera FORTUNA. Kurs na bramkę Garetha Bale wynosi 4,50, ale być może stwierdzicie, że Walia ma jednak szanse na zwycięstwo w tym spotkaniu (7,50)?
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.