Ancelotti wzbudza optymizm w szkółce
Carvajal, Morata, Nacho czy Jesé na własnej skórze przekonali się, że Carlo Ancelotti potrafi stawiać na wychowanków. Teraz Włoch ma przeprowadzić przebudowę zespołu bazując właśnie na zawodnikach ze szkółki.
Fot. Getty Images
Przed Carlo Ancelottim niezwykle ważne zadanie, jakim będzie rekonstrukcja obecnego zespołu Realu Madryt. Problem w tym, że klub nie będzie mógł w tym wesprzeć włoskiego szkoleniowca wielkimi inwestycjami i transferami, dlatego też wszelkie przemiany będą musiały bazować na wypożyczonych i wychowankach. Mimo wszystko Carletto podczas swojego pierwszego etapu w Madrycie udowodnił, że w temacie efektywnego korzystania z zawodników Castilli radzi sobie nadzwyczaj sprawnie.
„W tamtym czasie do pierwszego zespołu awansowało czterech zawodników ze szkółki – Morata, Nacho, Casemiro i Jesé. I bardzo dobrze sobie poradzili. Był również Carvajal. Wszyscy dodali nam tego entuzjazmu, który ostatecznie zaprowadził nas do sukcesu. W najbliższych dniach rozpoczniemy działania, które będą miały na celu zestawienie drużyny do walki we wszystkich rozgrywkach”, przypominał Ancelotti na swojej powitalnej konferencji prasowej.
Analizując poszczególne nazwiska, które wskazał były szkoleniowiec Evertonu, należałoby zacząć od Daniego Carvajala. W sezonie 2013/14 hiszpański prawy obrońca wrócił z wypożyczenia do Bayeru Leverkusen i bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie Królewskich. Rozegrał w sumie 45 meczów i wziął udział w obu finałowych starciach z Barceloną w Copa del Rey i z Atlético Madryt w Lidze Mistrzów. Ważną rolę, chociaż nieco bardziej drugoplanową odgrywał również Álvaro Morata. Napastnik zgromadził 969 minut na przestrzeni 34 meczów, w których zdobył dziewięć bramek i zanotował jedną asystę. Jesé z kolei rozegrał 1165 minut w 31 meczach, strzelił osiem goli i zaliczył sześć asyst.
Nieco bardziej od powyższej trójki odbiegały liczby spotkań Casemiro i Nacho, którzy mimo wszystko również mogli liczyć na swoje szanse. Brazylijczyk sezon zakończył z 25 meczami na koncie, a następnie odszedł na wypożyczenie do Porto. Nacho z kolei, który miał za sobą kilka lat w Castilli, u Ancelottiego miał okazję rozegrać swój pierwszy sezon będąc oficjalnie zawodnikiem pierwszego zespołu Realu Madryt – zgromadził 1368 minut na przestrzeni 19 meczów.
Teraz Carlo ponownie będzie miał do dyspozycji wielu zawodników ze szkółki, którzy coraz mocniej pukają do drzwi pierwszej drużyny. Wydaje się, że w tym momencie największymi pewniakami do zostania na stałe są Antonio Blanco i Miguel Gutiérrez – w ich kontekście dużo jednak będzie zależeć od tego, kto ostatecznie klub opuści. Z drugiej strony nieco mniejsze szanse mają na ten moment Sergio Arribas czy Marvin, ale w ich przypadku również niczego nie można wykluczyć. Pewne jest jednak to, że w najbliższym sezonie nie dostaną jeszcze oficjalnego awansu do pierwszego zespołu, a swoje mecze pod skrzydłami Ancelottiego będą musieli przeplatać z regularnymi występami w Castilli.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze