„Na dzisiaj Benzema nie ma nic dramatycznego”

W 30. minucie wtorkowego sparingu reprezentacji Benzemy zderzył się prawym udem, konkretnie jego częścią tuż nad kolanem, z biodrem rywala, gdy przy wyskoku do dośrodkowania stracił w powietrzu równowagę i jego noga trafiła w biodro przeciwnika. Po kilkudziesięciu sekundach grymaszenia atakujący podszedł do ławki, gdzie obandażowano mu udo. Niestety po powrocie i kilkudziesięciu sekundach podejmowania prób przebieżek pokazał ławce, że potrzebuje zmiany.

Na trybunach napastnik cierpiał wyraźnie przez ból, gdy członek sztabu medycznego badał jego udo. Na przerwę udał się bez wsparcia innych osób, ale wyraźnie kulał. Po przerwie pojawił się na trybunach bez kul ani lodu na udzie.

– To stłuczenie. Karim dostał mocne uderzenie w mięsień, tuż nad kolanem. Stanął, bo czuł, że ta strefa zaczęła twardnieć, a nie ma co ryzykować. Jest z nim sztab medyczny – przekazał Deschamps już w przerwie.

– Dostał w udo, dokładnie w mięsień obszerny przyśrodkowy nad kolanem. Poczuł, że mięsień mu twardnieje, a jako że nie musimy podejmować ryzyka, zszedł. To stłuczenie. Gdyby to było kolano czy kostka, mielibyśmy inne odczucia. Mamy tu jednak sztab medyczny z najwyższego poziomu i poprowadzimy to odpowiednio dobrze. Na pewno nie trzeba będzie codziennie martwić się jego sytuacją, bo stłuczenie będzie codziennie się poprawiać. Dzisiaj wieczorem nie ma powodu do zmartwień. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja, bo zawsze są te słynne niespodziewane okoliczności i może coś z tego wyjść, ale na dzisiaj nie ma nic dramatycznego – podkreślił selekcjoner na konferencji po sparingu.

Oczywiście napastnik przejdzie odpowiednie badania stłuczonej strefy, by wykluczyć naderwanie włókien mięśniowych. Przy mocnym stłuczeniu można spodziewać się, że do rezonansu dojdzie jednak dopiero w czwartek lub piątek. Francuzi pierwszy meczu na EURO rozegrają przeciwko Niemcom we wtorek 15 czerwca.