Militão chce więcej
Końcówka ubiegłego sezonu zdecydowanie należała do Militão. Teraz Brazylijczyk obserwuje ruchy klubu na rynku, które mogą wiele namieszać, jeśli chodzi o jego pozycję w pierwszym składzie, ale nie zmienia to jego celu.
Fot. Getty Images
Militão czeka na swój „awans” w Realu Madryt. Po tym, jak w końcówce ubiegłego sezonu stanowił o sile linii defensywnej Królewskich i był jednym z większych zaskoczeń owej końcówki, podchodzi do nowego etapu, już pod batutą Ancelottiego, z ambicjami, by w swoim trzecim sezonie w białej koszulce zrobić ogromny krok w przód. Brazylijczyk poprzednie rozgrywki skończył jako podstawowy piłkarz i tak samo chce zacząć następne. Jego postawa nie pozostała niezauważona przez Ancelottiego, a oprócz tego obrońca wreszcie otrzymał większe zaufanie od selekcjonera, występując w niedawnym meczu Brazylii z Ekwadorem.
Éder ma nadzieję, że jego pozycja w hierarchii środkowych obrońców będzie jedynie wzrastać, ale oczywiście zależy to od wielu ruchów na rynku w nadchodzących tygodniach. Oczywiście na pierwszym planie znajdują się tutaj coraz bardziej realne odejścia Sergio Ramosa i Rafy Varane'a. Zależnie od tego, co wydarzy się z powyższą dwójką, droga Brazylijczyka do pierwszego składu może być nieco dłuższa albo o niebo krótsza.
Militão sezon zakończył, będąc w hierarchii nad Nacho, który usiadł na ławce w ostatniej kolejce przy powrocie Varane'a, oraz sprawiając, że kibice mogli zapomnieć o nieobecności Ramosa. Jednakże nawet przedwczesny powrót kapitana na feralny mecz z Chelsea nie sprawił, że Brazylijczyk znowu usiadł na ławce. Innym nazwiskiem, które będzie przewijało się w jego kontekście, jest oczywiście to Alaby. Austriak z całą pewnością przychodzi, by być zawodnikiem pierwszego składu i jedyna wątpliwość tak naprawdę dotyczy tylko tego, gdzie Ancelotti będzie go wykorzystywał – czy będzie to środek obrony, czy lewa flanka czy też może środek pola. Jeśli Włoch zdecyduje się, że widzi Alabę raczej w pomocy, Militão będzie zdecydowanie łatwiej utrzymać miejsce w pierwszym składzie. Przedtem jednak jeszcze okres przygotowawczy, a celem Brazylijczyka jest właśnie rozpoczęcie nowego sezonu tak, jak zakończył poprzedni – jako niepodważalny element wyjściowej jedenastki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze