Laso: Jeszcze nic nie osiągnęliśmy
Pablo Laso rozmawiał z dziennikarzami po wygranym meczu z Valencią w półfinale Ligi Endesa. Trener był zadowolony z postawy drużyny i powrotu kibiców na trybuny.
Fot. Getty Images
– Gratuluję drużynie zwycięstwa. Ten dzień zasługuje na zapamiętanie dla całego madridismo za możliwość powrotu kibiców na trybuny. Fani stanowili część naszej wygranej i byli dla nas impulsem przez cały sezon, co dzisiaj udowodnili. Żyjemy w sytuacji, która nam się nie podoba, ale możliwość otrzymania wsparcia od kibiców jest bardzo ważna. Dzisiaj nasz klub został mistrzem w młodzieżowej Eurolidze, grając bez dwóch bardzo ważnych dla nich zawodników, czyli bez Tristana Vukčevicia i Juana Núñeza. Do tego Spagnolo i Klavzar dokonali niemożliwego, żeby móc zagrać. Nasze zespoły Cadete i Infantil wygrały rywalizację w Madrycie i powalczą o mistrzostwo Hiszpanii. Poza pełnieniem roli trenera pierwszego zespołu czuję wielką dumę z wielu powodów, zamykając dzień zwycięstwem w półfinale.
– Bardzo się nacierpieliśmy, żeby odnieść to zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że będzie trudno i dalej powinniśmy myśleć, że jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Mamy przewagę, ale gramy przeciwko wielkiej drużynie, którą darzymy ogromnym szacunkiem. Byliśmy w stanie od samego początku grać z dużą energią zarówno w obronie, jak i w ataku. Byliśmy skuteczni i później potrafiliśmy odpowiednio zarządzać przewagą. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, jednak zdajemy sobie sprawę, że musimy się szybko zregenerować, ponieważ za 48 godzin zagramy w Walencji.
– Drużyna spisała się znakomicie, jeśli chodzi o intensywność i czuję się z tego powodu bardzo dumny. Praca i wysiłek były kluczowe, żeby wygrać. Jeśli chcemy zwyciężyć w tej rywalizacji, musimy prezentować naszą najlepszą koszykówkę, ale ta intensywność nie podlega negocjacjom.
– Mieliśmy bardzo trudny sezon, ale wszyscy udowodnili, że są gotowi, żeby pomóc drużynie. Praca całego zespołu jest powodem do dumy. Uważamy, że Garubie nie dolega nic poważnego, to był tylko skurcz. Odpocznie i spodziewamy się, że będzie gotowy we wtorek. Bardziej nas martwi Rudy, który poczuł ból mięśnia przywodziciela uda i musi przejść badania. Pozostali czują się dobrze.
– Powrót publiczności? Przede wszystkim jestem wdzięczny, że byli w stanie docenić pracę drużyny w trakcie całego sezonu i udowodnili to pierwszego dnia, gdy tylko wrócili do Palacio. Wielkie drużyny i wielkie kluby zależą i żyją z publiczności. Zawsze miałem dla kibiców same dobre słowa, ponieważ tęskniliśmy za nimi. Ich powrót był emocjonujący, bo mamy za sobą rok bez ich obecności.
– Debiut Juana Núñeza? Praca szkółki jest niesamowita. Wiemy, jak trudno jest się dostać do pierwszej drużyny Realu Madryt, ale wszyscy pracują w tym celu. Każdy, kto zadebiutuje, zasłużył sobie na to. Juan miał pecha, ponieważ powinien zadebiutować w poprzednim sezonie. To zawodnik, który nam pomoże. Ma ogromny talent. Nie miałem wątpliwości, że nam pomoże. Potrzebowaliśmy jego występu i spisał się bardzo dobrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze